Zgodnie z zapowiedzią w poprzednim poście: TUTAJ, teraz
robimy okładkę naszego albumu.
Będziemy potrzebować trzech kawałków tektury. Dwa mają
wymiary 15 cm na 15 cm, a trzeci (grzbiet) – 15 cm na 6,5 cm.
I tu ważna uwaga. Jak widać z poniższego zdjęcia nasz
grzbiet na logikę powinien mieć 6 cm. Ale ponieważ sklejone wypustki minimalnie
go pogrubiły, należy po prostu zmierzyć linijką różową część. U mnie wyszło 6,5
cm i stąd takie wymiary tekturki grzbietowej.
Teraz bierzemy kawałek papieru do oklejenia naszej okładki.
U mnie wynosi on 44 cm na 21 cm.
Na papierze (to ten wzorzysty z górnego zdjęcia, tylko pod
spodem jest biały) przyklejamy nasze tekturki tak, by grzbietowa była w środku.
Ważne! – pomiędzy tekturkami musimy zostawić około 2 – 3 mm przerwy, żeby
okładka mogła się w ogóle zginać.
Teraz przycinamy boki papieru tak , jak na zdjęciu:
I oklejamy brzegi tekturek.
Tak wyglądają oklejone tekturki:
Następnie przyklejamy do okładki „pierieplot” z kartkami.
Smarujemy klejem cały tył – tak, jak na zdjęciu:
I przyklejamy do części grzbietowej. Starajmy się ułożyć
„mechanizm” tak, by skrajne zagięcia pokryły nam się z tymi kilkumilimetrowymi
szczelinami pomiędzy tekturkami (pomiędzy tekturką okładki a grzbietu). Jeśli
jednak coś nam tu nie wyjdzie, to nic nie szkodzi…
… bo i tak przejedziemy sobie jakimś przedmiotem (np.
nożyczkami:) po tym łączeniu, żeby zrobić dołek. W tym miejscu będzie się
zginać okładka.
Ponieważ użyłam bardzo grubych tekturek, zachodzi obawa, że
po wielokrotnym przeglądaniu albumu papier na łączeniach może się przecierać.
Aby temu zapobiec, okleiłam to miejsce satynową wstążką:
Teraz trzeba jeszcze okleić wnętrze okładki. W tym celu wykorzystałam
dwa kawałki papieru o wymiarach 15 cm na 15 cm.
I zewnętrzna część okładki. Z przodu użyłam papieru bardziej
stonowanego, bo tu przyjdą zdobienia. Wymiary to oczywiście 15 cm na 15 cm.
Z tyłu papier bardziej wzorzysty, też o wymiarach 15 cm na
15 cm.
Na grzbiecie pasek papieru o wymiarach 15 cm na 6 cm.
Żeby ukryć kawałki satynowej wstążki i jeszcze bardziej
wzmocnić boki, użyjemy grubej koronki.
Przyklejamy koronkę magikiem i… baza naszego albumu gotowa.
Teraz możemy dowolnie ozdabiać i wypełniać. Tu ogranicza nas
tylko własna wyobraźnia, żadne szczegóły „techniczne” nie są już ważne.
Mam nadzieję, że ten kursik zachęci kogoś do zrobienia
swojego albumu. Bardzo zachęcam!
Dziękuję wszystkim, którzy znaleźli czas i ochotę, by
potowarzyszyć mi w tworzeniu tego albumu i
pozdrawiam bardzo serdecznie,
Gosia
Ps. Oczywiście gdy ozdobię już albumik, koniecznie Wam
pokażę:)
Małgosiu potwierdzę tylko to co napisałam po I częścią. Jesteś Wielka , kursik jest genialny , ja ze swej strony kłaniam się nisko i DZIĘKUJĘ. Zapisuje w moim tajemnym folderze linka co bym nie musiała szukać , jak najdzie mnie ochota na zrobienie albumiku.
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Aniu, to ja Ci dziękuję za motywację. Mam nadzieję, że ochota najdzie Cię rychło i pokażesz swój albumik.
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Super !!! Jeszcze raz dziękuję :)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie:)
UsuńMałgosiu, muszę koniecznie zapamiętać ten kurs. Przyda się za jakiś czas :-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wszystko opisałaś.
Serdecznie pozdrawiam :-)
Dziękuję, Beatko i ściskam serdecznie:)
UsuńDziękuję bardzo za dalszą część!!! myślę, że już niedługo skorzystam z Twojego kursu! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBasiu, a pochwal się koniecznie efektem!
UsuńCałuski:)
Super kursik- bardzo przejrzysty ;) Pozdrawiam cieplutko i buziam :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, Jadziusiu. Choć komu jak komu, ale Tobie - Mistrzyni albumów - żadne kursy nie są potrzebne!
UsuńCałuję z serca<3
Dziękuję za cudny kursik :)
OdpowiedzUsuńPozdrowianka :)
Cała przyjemność po mojej stronie, Saruś.
UsuńMałgosiu, super wytłumaczone, kiedyś się może przyda, jak zaprzyjaźnię się z papierem i klejem, a teraz jeszcze muszę dotrzeć do cz. 1, bo przegapiłam. Dziękuję.)
OdpowiedzUsuńDanusiu, mam nadzieje, że się przyda i zachęci Cie do spróbowania:)
UsuńCałuski:)
Małgosiu jesteś wielka :)
OdpowiedzUsuńWaga też tak twierdzi:):):):)
UsuńDziękuję, Ulciu i tulę serdecznie:)
Gosiaczku, kursik bardzo przydatny, bo głowiłam się, jak robisz te albumy;) Co prawda, na razie nie planuję albumu, ale zimą może się skuszę;)Na razie lawiruję między kartkami i biżuterią;) Pozdrawiam Cię gorąco i życzę miłego tygodnia;) Buziaczki;)
OdpowiedzUsuńGoniek, teraz już wiesz, w jakich bólach rodzi się album:) Żarcik oczywiście - proces jest całkiem bezbolesny i nietrudny.
UsuńŚciskam mocno, kochana:)
Jaki fajny introligatorski wpis :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny kurski!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńGosieńko, dla tych co jeszcze nigdy takich albumów nie robili kursik jest fantastyczny. Pewnie nie jedna osóbka się skusi na zrobienie go dzięki Tobie i będziemy mogły podziwiać :) Buziaczki ślę.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nastąpi teraz wysyp albumów:):):)
UsuńA ja zbieram rolki po papierze toaletowym i będę debiutować w zakresie rolko-albumu. Świetny kursik zamieściła Jadzia, o tutaj:
http://jadwiga-sercemtworzone.blogspot.com/2016/07/recykling.html
Tulę serdecznie:)
Wspaniały kursik!!! Wszystko dokładnie opisane i pokazane!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję i ciepło pozdrawiam:)
UsuńMałgosiu, świetny kursik, podziwiam Twoje zręczne rączki, mój pewnie by taki nie wyszedł, więc zostało mi tylko podziwiać, wirtualnie ale jednak:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMadziu, a może się skusisz...? To naprawdę nietrudne.
UsuńDziękuję za miłe słowa i pozdrawiam bardzo ciepło:)
Dopiero teraz widzę ile trzeba się natrudzić, żeby wyszło takie cudo. Podziwiam Was wszystkie, które robicie te piękne albumy. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMoniczko, to tylko pozornie wygląda na takie trudne.
UsuńDziękuję za miłe słowa i tulę serdecznie:)
Małgosiu świetny kurs. Może kiedyś uda mi się z niego skorzystać i spróbować zrobić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Moniś, bardzo Cię zachęcam:):):)
UsuńDziękuję i przesyłam buziaczki.
Dopełnienie części 1 -idealne ;) Szkoda,że nie mam żadnych papierów do wykonania takiego albumu,bo choć późna już pora -teraz mogłabym zacząć ;)
OdpowiedzUsuńTeż żałuję, bo chętnie obejrzałabym albumik wykonany przez Ciebie:) Tak jak z zachwytem oglądam te porcelanowe figurki.
UsuńPozdrawiam:)
Fajny kursik. Jak Konraduś podrośnie- zrobimy razem:-)teraz się nie da:-)
OdpowiedzUsuńBasieńko, już od dziś zaczynam czekać na ten Wasz wspólny album.
UsuńCałuję.
bardzo przejrzyście i klarownie wytłumaczone
OdpowiedzUsuńczy ty przypadkiem w oświacie nie pracujesz? ;-D
Tak i to całkiem nie przypadkiem:)
UsuńPrzyznam Ci się Małgosiu - ja myślałam, że Ty ozdabiasz gotowe albumy. Nawet się zastanawiałam gdzie można kupić takie fajne bazy z dużymi odległościami pomiędzy kartkami. Zaskoczyłaś mnie tym kursikiem - wykonanie jest bardzo proste, oczywiście dzięki Twoim objaśnieniom. Pomysł kradnę i ślicznie dziękuję. Teraz nie mam czasu ale jak się skończy ogrodowy sezon na pewno sobie taki album zrobię. Mocno ściskam.
OdpowiedzUsuńEwuś, zdarza się, że ozdabiam gotowe, ale głównie robię bazy sama. Bindowane na kółkach robię zawsze na kupnych bazach, ponieważ nie mam bindownicy.
UsuńCałuję serdecznie:)
Bardzo fajny i na pewno pożyteczny kursik. Sądzę że skorzysta nie jedna osoba. I tak czytając tego posta stwierdziłam że zapewne sama również dała bym radę - dzięki instrukcji oczywiście - zrobić taki album
OdpowiedzUsuńAniu, na pewno byś dała. Myślę, że sklejenie paru papierków jest dużo łatwiejsze niż te cuda, które wyplatasz z wikliny papierowej. To jest dopiero sztuka!
UsuńCałuski:)
Znów świetnie wszystko wytłumaczyłaś, kursik jest bardzo czytelny i choć ze mnie kompletny laik to chyba dałabym radę :) kusisz, kusisz i chyba się skuszę :) pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńSkuś się, skuś i koniecznie pochwal efektem.
UsuńCałuski:)
Gosiu, wspaniały, zrozumiały kurs!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Dziękuję, Aniu i tulę mocno:)
UsuńJak tak patrzę na kurs to wydaje mi się łatwe. Ale zapewne takie nie jest :P Ach jo.... zrobiłabym sobie taki ale niestety ilość moich papierków jest bardzo skromna a tu troszkę ich trzeba. Oj kusisz... i coś czuję, że następne "kieszonkowe" wydam na papiery. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńAniu, to naprawdę jest łatwe, tylko tak "strasznie" wygląda:) Skuś się, skuś.
UsuńPozdrawiam cieplutko:)