Witajcie kochani u schyłku roku.
Ależ ten czas pędzi! Za chwilę pożegnamy 2017 rok i
wkroczymy w następny – oby pełen samych dobrych dni. A dziś pokażę Wam ostatnią
pracę, jaka w tym roku powstała. Pomysł zaczerpnęłam od Kasi, której ogromnie
dziękuję za inspirację.
Dla zagorzałej czytelniczki przekształciłam zwykły
kołonotatnik z przegródkami w „Indeks ksiąg przeczytanych”. Można w nim
zapisać, jakie książki chce się przeczytać, jakie już się przeczytało,
zamieścić ciekawe cytaty, swoje uwagi po lekturze. Pełna dowolność.
W środku są kieszonki, w których można trzymać zakładki. A
jako motto – jedna z ulubionych fraszek koleżanki, dla której „Indeks” powstał.
Tył okleiłam tapetą o fakturze tkaniny (z bogatych zapasów
od Ani).
Na koniec tradycyjne podziękowania za karteczki. Tym razem
wędrują do:
A skoro dziś temat związany poniekąd z czytaniem, to zdradzę
Wam, że chodzi mi po głowie pomysł na nowy album, całkowicie inspirowany jedną
z moich ulubionych powieści (lubił ją też mój Tato i stąd imię, które noszę) –
„Mistrzem i Małgorzatą” Bułhakowa. Nie wiem, co z tego wyjdzie, czas pokaże. Za
to na pewno powstanie niedługo album morski, ślubny i wiosenny.
Tymczasem żegnam się z Wami i dziękuję za ten rok Waszej
obecności na moim blogu i w moim życiu. Pa, pa, kochani!
Gosia