Witajcie, kochani!
Dzisiaj zrobiłam trzy kartki wielkanocne, chociaż kartek w
tym roku nie będę wysyłać. Postanowiłam, podobnie jak wielu w Was, że nie chcę
niepotrzebnie narażać listonoszy i mam nadzieję, że mi wybaczycie brak
wielkanocnej karteczki w Waszej skrzynce. Może już bożonarodzeniowe będzie
można wysyłać bez obaw. A te trzy zrobiłam żeby uspokoić swoje lęki i niepokój,
które dziś mnie dopadły. Ile jeszcze potrwa ta pandemia? A jeśli będzie tak jak
z grypą hiszpanką, która w 1918 roku po pierwszym wiosennym uderzeniu powróciła
jeszcze w sierpniu, a potem znowu w zimie i odebrała życie co najmniej
pięćdziesięciu milionom ludzi na świecie?
A jeśli to dopiero początek czegoś gorszego, jakiegoś pasma kataklizmów,
które nas czeka? I nawet jeśli nie, to jak będzie wyglądało nasze życie w
świecie po pandemii? Poza tym martwię się o Mamę i brata, o dalszą rodzinę.
Ciężko mi wysiedzieć w domu, chociaż przecież ze mnie typowa domatorka. A teraz
tak chciałabym móc iść przed siebie, iść daleko, rozkoszować się wiosennym
słońcem i rozmawiać z każdą napotkaną znajomą osobą bez obawy, że któraś z nich
może być nosicielem wirusa. To straszne, że człowiek zaczął bać się człowieka. I
jeszcze ten głód duszy - tak bardzo
brakuje mi Pana Jezusa w Eucharystii.
Usiadłam więc i trzy karteczki zrobiłam, a na nich
umieściłam cytaty kojące serce. Czy wiecie, że w Piśmie Świętym aż 365 razy
pada zachęta, abyśmy się nie lękali? („Nie bój się”, „Nie lękaj się”, „Nie trwóż się”, „Odwagi!” itp.) Słowa na
każdy dzień roku!
A
oto moje kartki:
Przy
okazji serdecznie dziękuję Ani:
Pozdrawiam
Was, kochani i do następnego spotkania,
Małgosia
Małgosiu podziwiam Twoją głęboką wiarę. Ja niestety mimo że jestem praktykująca aż tak nie wierzę. Zbyt dużo nieszczęść mnie w życiu spotkało, co zachwiało moją wiarą. Ale wierze że badzie dobrze i opanujemy to świństwo z bożą pomocą lub bez niej.
OdpowiedzUsuńA karteczki bardzo fajne, zwłaszcza jak przyniosły Ci ukojenie.
Dużo zdrówka dla Ciebie i Twojej rodziny, pozdrawiam
Dziękuję, Aniu. Jestem wdzięczna Bogu za łaskę głębokiej wiary, ale nie zawsze tak było.
UsuńŚliczne karteczki Małgosiu, a szczególnie podoba mi się ta pierwsza. Wspaniale zostałaś obdarowana przez Anię. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Magdalenko.
UsuńCudowne karteczki, Gosiu i cudowna przesyłka.
OdpowiedzUsuńJa też chyba w tym roku odpuszczę wysyłanie kartek. Szkoda...
Pozdrowienia ślę
Dziękuję, Karolinko.
UsuńMałgoniu ja też nie wysyłam. Nie chce narażać listonoszy i obdarowanych. Może nic by sie nie stało ale lepiej uważać. Karteczki śliczne i piękne słowa na nich umieściłaś.
OdpowiedzUsuńWiesz właśnie mija mi ok godz jak słucham leżac w łóżku pieśni ukochanego Jana Pawła II. Chłopcy tylko weszli raz jeden raz drugi i pytaja mama czego ty słuchasz a mi jakos tak lekko na sercu sie zrobiło i wierzę że wszystko będzie dobrze. Brakuje mi niedzielnej mszy choć mnie wkurza okropnie nasz ksiądz bo szydzi z każdego i ciagle mu mało ale ide spotkać sie z Jezusem i to mnie raduje. Niedziela dla mnie bez mszy w kościele to nie niedziela. Ściskam☺
Dziękuję, Agusiu. Księża, jak i wszyscy inni ludzie bywają bardzo różni.
UsuńŚliczne karteczki niosące dobre słowo.Pieknie Cię obdarowała Ania,wspaniałe upominki.Pozdrawiam Cię serdecznie Małgosiu,musimy być dobrej myśli w tym trudnym czasie 😘❤
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ilonko.
UsuńMałgosiu kochana, przytulam Ciebie mocno choć wirtualnie. Doskonale rozumiem wszystkie Twoje obawy i stany emocjonalne, bo ja mam tak samo. Bardzo boli mnie rozłąka z bliskimi, a strach o ich zdrowie jest wielki zwłaszcza o moich rodziców i teściów :(. Trzeba wierzyć, że będzie dobrze i przeczekać. Ja myślę, że będzie już po wszystkim dopiero kiedy wynajdą lek lub szczepionkę. Wówczas odetchnę. To życie w napięciu jest okropne. Mam również nadzieję, że my ludzie wyciągniemy z tej całej pandemii wnioski i przestaniemy igrać z przyrodą. Karteczki śliczne zrobiłaś Małgosiu! Ja w tym roku również nie wysyłam. Buziaki kochana i dużo zdrówka!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Justysiu, Nie wiem, czy dobrze kojarzę, ale na wirusy chyba nie ma leków, organizm musi je zwalczać samodzielnie, można go ewentualnie wspomagać.
UsuńMałgosiu, każda z nas radzi sobie z zaistniałą sytuacją, jak może. To trudny czas, jeśli robienie kartek pomaga- twórz! Ja w tym roku zrezygnowałam z wysyłania kartek... Nie chcę by obdarowana osoba wraz z moimi życzeniami dostała nie daj Boże wirusa w prezencie :( Poczta niestety przechodzi przez wiele rąk... Najgorsza jest chyba ta swoista bezczynność, niemoc. Czekamy na coś nam nieznanego i groźnego zarazem... przed nami trudny egzamin z naszego człowieczeństwa. Tylko czy zdamy go, na satysfakcjonującym poziomie?
OdpowiedzUsuńUpominek od Ani cudny. Gratuluję!
Pozdrawiam i ślę moc uścisków <3
Dziękuję, Agusiu. Mam nadzieję, że zdamy go pozytywnie.
UsuńMałgosiu piękne te karteczki z przesaniem. Nad każdą z nich można zatrzymać się na dłużej.
OdpowiedzUsuńRzeczywistość, która przewróciła nam życie do góry nogami i nie wiadomo na jak długo powinna i z tego co widzę wokół siebie pomimo wszystko dzieli ludzi na dwie grupy. Strach i obawa paraliżuje - to zrozumiałe. Kazdy z nas"przetwarza" w sobie inaczej nową, niestety niezbyt optymistyczną perspekktywę.
Cały czas chodzę do pracy i także się boję, ale jestem w służbac, które robią wszystko by nie dać szansy na rozprzestrzenianie się pandemii, przynamniej w tej małej skali. Są jednak cały czas ludzie, którzy do końca nie rozumieją tego co się dzieje wokół. Tak jak napisała Aga S. to czas na najważniejszy egzamin - jak nam pójdzie? Czas pokaże.
Póki co Małgosiu tryzmaj się bardzo, bardzo ciepło i nie dajmy się !
Dziękuję, Bogusiu. I wielkie wyrazy szacunku za Twoją pracę.
UsuńMałgosiu taka wiara to skarb, zazdroszczę. ja tez jestem domatorką i marzę o tym, aby chodzić normalnie do pracy ! Dużo by pisać...... Kartki śliczne, wyślesz w przyszły roku :-D Buziaki!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ewciu.
UsuńŚliczne karteczki i faktycznie nad każdą można się zadumać :)
OdpowiedzUsuńJa też w tym roku nie będę wysyłać karteczek, trudno, najwyżej się na mnie rodzina obrazi, ale może zrozumieją.
Przytulam, ściskam i dobre słowo ślę, bo tylko tak możemy się teraz wspierać nawzajem.
Ja cały czas pracuję, ale nie w biurze, tylko w domu. Jest trochę dziwnie, ale jakoś dajemy radę :) Pozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję, Aniu. Ja też pracuję w domu, a od patrzenia w komputer oczy mam jak królik.
Usuńpiękne karteczki. Myślę, że musimy byc dobrej myśli i mimo wszystko wierzyć. Tylko to nas wzmacnia
OdpowiedzUsuńDziękuję, Martusiu.
UsuńPiękne kartki, Małgosiu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie z nadzieją, że będzie lepiej...
Dziękuję, Iwonko.
UsuńCudowne kartki z mega pięknymi słowami, tak teraz potrzebnymi, cudowne!!! Małgosiu kochana, to ciężkie czasy, takie zaskakujące bym powiedziała. Co to się dzieje, niby wiem co, a jakby nie do końca docierało. Nie utraćmy siły ani pozytywnego myślenia, bo ono jest nam teraz bardzo potrzebne. Musimy być silni, bo to tez nam pomaga zachować zdrowie. Musimy się starać cieszyć chwilami, bo póki jesteśmy zdrowi i nasi bliscy również, to mamy za co być wdzięczni. Każda chwila w zdrowiu jest darem, ogromnym darem i doceniajmy to, bo Ci, co teraz leżą w szpitalach marzą, by być na naszym miejscu. Kochan moja, życzę Ci zdrowia, życzę zdrowia Twoim bliskim i to bardzo mocno. Tymi kartkami pokazałaś swoją siłę, a do tego dałaś radość innym, bo możemy je teraz oglądać i właśnie na chwilę się oderwać. Tulę bardzo mocno. :)))) <3
OdpowiedzUsuńDziękuję, Agusiu. O tak, nawet się nie porównuję do tych, którzy właśnie mierzą się z chorobą swoją lub swoich bliskich.
UsuńPiękne karteczki ze wspaniałymi cytatami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i ściskam mocno (choć wirtualnie).
Dziękuję, Eluniu.
UsuńPiękne kartki Małgosiu, a Psalm 23 często sobie powtarzam. Musi być dobrze i będzie, bo po burzy zawsze wychodzi słońce. Pozdrawiam cieplutko.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Halinko.
Usuń"Nie lękajcie się" Bóg jest miłosierny. Potrzeba nam tylko wiary jak ziarnko gorczycy. Przepiękne karteczki zrobiłas , z serca :) Jeśli chcesz je nam wirtualnie podarowac, to ja z przyjemnością postawię sobie taką na Wielkanocnym stole. Małgosiu Komunie przyjmujemy teraz wirtualnie. Mamy właśnie za tą Eucharystią tęsknić. Wszyscy zawsze zabiegani mówią ze na nic nie nie maja czasu. Teraz mamy ten czas - wszyscy- dla siebie, dla najblizszych, czas żeby się zatrzymac i zastanowić, wykorzystajmy go mądrze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aguniu. Chętnie daruję te karteczki.
UsuńMałgosiu, piękne kartki! wyślemy, gdy będzie dla nas lepszy, mam taką nadzieję czas. Też boję się tego co się dzieje obecnie, ale tej niepewności, co potem, również...pozdrawiam Kochana z całego serca:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Basieńko.
UsuńWspaniałe kartki! Takie z przesłaniem na te trudne czasy. Gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Danusiu.
UsuńTeż dla odstresowania uciekam w piękny świat scrapbookingu :) Bardzo ładne kartki zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ewciu.
UsuńPrzepiękne i jakże wymowne karteczki!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Gosiu:)
Dziękuję, Aniu.
UsuńŚliczne kartki. Świetne są te wykrojniki Pana Jezusa. Ja też nie wysyłam ale może coś skleję tak dla pokrzepienia. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję, Alusiu.
UsuńGosiu , mam to szczęście ze jestem organistka i moge byc na mszy , jako jedyna teraz z całej rodziny no chyba ze bedzie nasza intencja a taka bedzie juz w tym tygodniu wiec bedziemy mogli jechac spotkac sie z Panem Jexusem w większym gronie, nie wiem co bedzie dalej, zupełnie nie mam pojecia ale pokoj w sercu pozwala mi zyc jak dotychczas.... Zycze Ci sił Kochana!!!😘
OdpowiedzUsuńDziękuję, Agatko. To był chwilowy kryzys, teraz też mam pokój w sercu.
UsuńGosiu każdy z nas sie chyba boi, to normlane. A najgorsze jak jeszcze nie można pójść czy pojechać do najbliższych, dobrze że są choć telefony i można z nimi porozmawiać. Trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Nie myśleć o najgorszym, bo to nam na pewno nie pomoże... Ja wierzę, że będzie dobrze, że Bóg nas ochroni.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Lidziu. tez wierzę, że wszystko w rękach Boga, a to był tylko chwilowy kryzys.
UsuńGosiu, wiem że te słowa absolutnie nie będą dla Ciebie pocieszeniem ale niestety wszyscy teraz tak się czujemy;-( Ból duszy przekłada się na cierpienie ciała. Gdy szwankuje psychika, trudno funkcjonować normalnie. Gosiu, ja też bardzo się martwię o mojego Tatusia, który jest już po 80 - tce, każdego dnia myślę o tym, czy wszystko dobrze robimy, czy dobrze chronimy Jego i siebie. To przykre i bardzo frustrujące. Ale musimy trzymać się dzielnie i jakoś przetrwać jedną z najtrudniejszych prób. Potem już będzie tylko lepiej - ja w to wierzę .
OdpowiedzUsuńGosiu życzę Ci siły, optymizmu, dużo zdrowia dla Ciebie i Bliskich, wytrwałości i samych odpowiedzialnych ludzi wokół. Ściskam bardzo mocno! :-)
Dziękuję, Halinko. Takie wzajemne wsparcie jest wielką pociechą.
UsuńW tym roku przeżywamy inaczej Wielki Post, inaczej uczestniczymy w Eucharystii. Mamy inne rekolekcje niż zwykle. Każdy ten czas musi wykorzystać najlepiej jak umie. Czas pandemii to czas, który minie, a my musimy wyjść z niego silniejsi i mądrzejsi. Wierzę, że za niedługo będzie tylko wspomnieniem.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam moc pozdrowień i uścisków dla Ciebie i Twoich bliskich:))
Dziękuję, Alinko.
UsuńWspaniałe karteczki!!! Tak trzeba nam teraz mocnej i niezachwianej wiary!!!
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że to wszystko się szybko skończy :) Obyśmy w zdrowiu wszyscy doczekali końca tej epidemii!!!
Dziękuję, Agusiu.
UsuńNiektórzy wybierają świadomie modlitwę w odosobnieniu, w te święta doświadczą tego wszyscy. Podobno nic się nie dzieje bez przyczyny...
OdpowiedzUsuńNie sposób uwolnić się od lęku o bliskich, szczególnie, że każda próba pomocy może się okazać dla nich zagrożeniem. Paradoks?
Cudne są Twoje kartki Małgosiu a słowa na nich umieszczone warto sobie powtarzać.
Serdecznie przytulam.
Dziękuję, Ewuniu.
UsuńMałgosiu, piękne karteczki z głębokim przesłaniem. Chyba większość z nas w obecnej sytuacji dopiero docenia to, czego teraz nie mamy a do tej pory było pod dostatkiem i blisko ,a pędząc niewiadomo za czym tego nie dostrzegaliśmy. Nastał czas żeby zatrzymać się i spojrzeć wgłąb swojego serca i duszy. Pozdrawiam i przytulam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Zosieńko.
UsuńPiękne kartki ! Smutno mi... Te święta też będą całkiem inne. Ściskam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ulciu.
UsuńBardzo wymowne, kierują serce na właściwe tory. A przy tym piękne.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Basieńko.
UsuńŚliczne karteczki stworzyłaś, dla pogubionych w rzeczywistości w sam raz... Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Jolu.
UsuńKochana
OdpowiedzUsuńPiękne kartki z przesłaniem:)
Zdrówka, pogody ducha, uśmiechu i wiosny pełnej słoneczka życzę:)
Dziękuję, Bożenko.
UsuńMałgoniu cudne kartki z pięknymi cytatami- podziwiam niezmiennie Twój talent. Buziaki przesyłam i trzymajcie się w zdrowiu w tym trudnym czasie. Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję, Reniu.
UsuńPiękne i inspirujące prace:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Madziu.
UsuńGosiu cudowne karteczki
OdpowiedzUsuńDziękuję, Arletko.
UsuńWspaniałe karteczki
OdpowiedzUsuńDziękuję jeszcze raz, Arletko.
UsuńMałgosiu, i ja takie obawy noszę w sercu. Jednak mam NADZIEJĘ i UFAM!
OdpowiedzUsuńPiękne kartki i cytaty z Pisma Świętego wybrałaś. Tulę mocno!
Dziękuję, Izabelko.
UsuńPiękne kartki! Czas docenić to co mamy i ćwiczyć cierpliwość i pozytywne nastawienie :-) Z nadzieję, że wkrótce świat wróci do normy pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ewusiu.
UsuńGosiu - nie lękaj się. Jesteś osobą silnej wiary, więc uwierz i w to, że będzie dobrze. Może jeszcze nie dziś i nie jutro, ale będzie. Ja w to wierzę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Anetko. Wiem, że tak będzie. Ale jestem tylko człowiekiem i mam te swoje chwile słabości. Teraz już mi przeszło.
Usuń