Witajcie, kochani!
Ostatnio zrobiłam sporo składaczków, a to za sprawą TEGO
kanału na YouTube. Bardzo fajne wzory, choć niektóre dość czasochłonne i
papierochłonne. Ale za to jaką frajdę miałam ze składania, oklejania i
ozdabiania! I super jest to, że one wszystkie pięknie składają się na płasko,
więc nie będzie problemu z wysłaniem ich w kopercie. Żeby Was nie zarzucić
składaczkami na jeden raz, dziś pokażę
tylko trzy:)
Na pierwszym zagościł kwiatowy elfik.
Drugi po rozłożeniu prezentuje się dość pokaźnie.
I trzeci, którego działanie najlepiej zobaczycie na filmiku.
Uwielbiam składaczki!
A odbiegając od tematu – choć nie lubię marudzić i narzekać,
to muszę Wam wyznać, że nie cierpię chodzić w maseczce. W ogóle nie mogę w tym ustrojstwie
oddychać. Wolę nie myśleć, co będzie w upały.
Ale dam radę. Wszyscy damy, prawda?
Ale dam radę. Wszyscy damy, prawda?
Serdecznie Was pozdrawiam, kochani,
Małgosia
Ale się napracowałaś! Ale warto było, efekt jest oszałamiający. Ostatni składaczek taki niespodziankowy.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Justynko.
UsuńMałgosiu prześliczne składaczki, papier, grafiki cudeńko.
OdpowiedzUsuńMałgosiu bardzo pozytywne kartki.
Małgosiu damy radę chodzić w maseczkach 😊😊😊
Dziękuję, Marzenko.
Usuń:)
ŁAŁ !!! Ale SZAŁ !!! Małgosiu ale cacko żeś zmontowała :)
OdpowiedzUsuńNo Cudowny megaaaa składaczek,a raczej składak :)
Pracochłonny lecz wart efektu finalnego :)
Małgosiu mnie też ciężko ! Okulary parują,ciężko mi się oddycha,a ponadto mam astmę ( ponoć nie trzeba nosić wtedy ,ale ja nie chcę ryzykować )co utrudnia mi funkcjonowanie. No ale cóż,trzeba to wszystko znieść dzielnie. Ja zawsze myślę wtedy,że niektórzy mają gorzej ode mnie ( np.zarażeni ) i natychmiast przestaję pesymistycznie myśleć i działam dalej ;) Przesyłam dobre myśli,pozdrawiam i buziam mocno Małgosiu :)***
Dziękuję, Ilonko.
UsuńOj, wiem, ze inni mają gorzej. I oby tylko takie problemy były jak maseczka:)
W maseczce da się wytrzymać pod warunkiem, że nie trzeba nosić okularów. Ja muszę niestety, parują natychmiast po włożeniu maseczki i nic nie widzę - masakra.
OdpowiedzUsuńPrześliczne są te składaczki Małgosiu a Ty robisz je perfekcyjnie - jestem zachwycona. Buziaki!
Dziękuję, Ewciu.
UsuńDlatego teraz wychodząc z domu używam tylko soczewek kontaktowych.
Weź Gosiu nic nie mów o tych maseczkach, ja chodzenie w niech przypłacam co dzień ogromnym bólem głowy. Bo raz, że ciężko się oddycha, a dwa że nie mogę założyć okularów przeciwsłonecznych, bo wszystko zaparowuje i nic nie widać. A ja bez nich przy takim słońcu jak teraz mamy, to jestem "jak kret", a od tego ciągłego mrużenia oczy zawsze wtedy potwornie boli mnie głowa...
OdpowiedzUsuńSkładaczki są świetne, trzeba na prawdę mieć przy nich dużo cierpliwości i lubić je robić. Ja baaaaardzo rzadko sięgam po tego typu formy :)
Dziękuję, Lidziu.
UsuńMusimy dać radę - na przekór wszystkiemu.
Podobają mi się twoje składaczki.
OdpowiedzUsuńCzasami mnie też skusi by jakiś mniej skomplikowany zrobić, ale nie wciąga to ;-)
Dziękuję, Basiu.
UsuńPiękne składaczki, kochasz je i one Cię kochają :-)
OdpowiedzUsuńMam te same problemy z chodzeniem w maseczce i okularach :-(
Ponadto tak myślę, że te zarazki i tak są na całym ubraniu i włosach, czyli przy każdym powrocie do domu należałoby się wcześniej gdzieś rozebrać i wykąpać, żeby tego nie wnieść do środka. Jak to zrobić ???
Pozdrawiam serdecznie:-)
Dziękuję, Ewciu.
UsuńMasz rację, ale z drugiej strony czy takie hermetyczne chronienie się przed wszelkimi zarazkami byłoby dobre? Chyba nie - w końcu odporność wykształca się też poprzez kontakt z nimi.
Wow, no po prostu Wow !!!!!! niesamowite prace, nie potrafie wybrać tej naj, wszystkie sa takie okazałe :) Brawo Małgosiu :) Co do maseczki, ja tez dzisiaj całą chustkę zaplułam :) :) :) na lato chyba będę sobie wiązać dziecięcą bandamkę.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aguś.
UsuńChustka to chyba niezły pomysł - muszę spróbować.
Małgoniu to żeś poszalała. Świetbiw Ci wyszły i piękne papiery wybrałaś.
OdpowiedzUsuńO maseczkach wiesz z mojego wpisu. A jak zaloże okulary to juz wogóle tragedia. Dziś jadąc na dzialkę po każdy zakup męża z auta wypychałam haha chłopina nie dość że nie lubi tego to jeszcze maska. Ja tak myśle jak Ewcia wyżej że te maski maskami ale jeśli nawet ktoś obok będzie zarażony to co z naszymi ubraniami? Pasuje zdjąc i od razu iść sie wykapać a ubrania do pralki? Nie wiem. Tylko mieć nadzieje że sie nie złapie wirusa. Buziaki😘
Dziękuję, Aguś.
UsuńMyślę, że takie hermetyczne chronienie się przed zarazkami też nie jest dobre, bo w kontakcie z nimi też nabieramy odporności. Ja i tak zawsze po przyjściu do domu przebieram się w domowe wygodne ciuszki, więc do następnego włożenia tych "wyjściowych" zarazki zdążą zdechnąć w szafie:)
Małgosiu - Mistrzynio kochana, chylę nisko czoła!!! I dołączam się do zachwytu dziewczyn! Wielkie WOW! Piękne!!! Cudne!!! I te kwiaty!!! Masz złote rączki kochana, że takie cuda robisz! Co do maseczek to i ja w tej kwestii ponarzekam. Koszmar!!!! A jeszcze lata nie ma :(. Nie dość, że parują mi okulary, to jeszcze mi duszno co przy mojej astmie jest dodatkowo uciążliwe. Ale znalazłam małe rozwiązanie :)). W następnym poście podzielę się to może i Tobie Małgosiu pomoże :). Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Justysiu.
UsuńJestem ogromnie ciekawa maseczkowego rozwiązania:)
Nooo, to dopiero są składaczki :D Podziwiam tym bardziej, że mnie zupełnie takie formy kartek nie porwały :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ewciu.
Usuńnigdy nie robiłam, ale teraz w tym czasie wolniejszym, popróbuję , zwłaszcza że też lubię wykorzystywać rożne papiery, a mam ich sporo, dzis pierwszy raz założyłam maseczkę, sama sobie uszyłam kilka, da się wytrzymać, ale mimo wszystko wypróbuje jeszcze chustę , moja znajoma tak właśnie dziś miała założoną
OdpowiedzUsuńDziękuję, Teresko.
UsuńPrzepiękne skladaczki,takie pozytywne.Chodzenie w maseczkach jest uciążliwe,ale musimy dać radę najważniejsze abyśmy byli zdrowi.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Mariolu.
UsuńO ja Cię, ale składaki. Super są. Chyba na nudę nie narzekasz?
OdpowiedzUsuńDziękuję, Sylwuś. Oj, nigdy na nią nie narzekam:)
UsuńCudeńka Małgosiu, wykonane prawdziwie po mistrzowsku. Napiszę Ci, że ja też nie przepadam za maseczkami, ale jak mus... Ściskam serdecznie i życzę zdrówka.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Magdalenko.
UsuńMagosiu, zacznę od końca - damy radę! :)
OdpowiedzUsuńWracając to składaczków -są superowe! Troszkę od czasu do czasu ich robię, ale żebym była ich fanką taką na 100% to jest problematyczne, jednak tworzę takowe. Bardzo podoba mi się ten długi - daje wiele możliwosci ozdobienia :)
POzdrawiam Cie Małgosiu i jeszcze raz nie poddajemy się :)
Dziękuję, Bogusiu.
UsuńNie poddajemy!
Przepiękne składaczki, bardzo efektowne. Do pewnych rzeczy musimy się przyzwyczaić w tych dziwnych czasach. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Halinko.
UsuńRewelacyjne te składaczki, ale jakie pracochłonne!
OdpowiedzUsuńCo do maseczki to mam to samo - duszę się, dlatego poza ogród wychodzę w ostateczności.
Miłego dnia Gosiu:)
Dziękuję, Aniu. Pracochłonne są, nie ukrywam. Ale tak je lubię!
UsuńKochana
OdpowiedzUsuńPiękne wzory, kolory, formy karteczek 🤗
Serdeczności zostawiam na miły dzień ☀️🌸🙋🌷
Dziękuję, Bożenko.
UsuńAle cudo, elfik dodaje kartce uroku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Wiolu.
Usuńwygląda na mega skomplikowany! ale wyszedł pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Martusiu.
UsuńPiękne kartki. Ja jeszcze nie odważyłam się żeby coś takiego " pozginać :-).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Alu.
UsuńWOW Małgosiu, wspaniałe! Wszystkie, ale ta z filmiku - cudo! Ileż pracy wymagają te składaczki, ale efekt zachwyca. Tak, mój mąż ostatnio stwierdził, że w sklepie aż się spocił ze zdenerwowania przy kasie - pakując produkty, poprawiając zsuwające się rękawiczki foliowe, otwierając portfel i przeliczając pieniądze i jak stwierdził, jeszcze ta maseczka nałażąca na oczy😁😂
OdpowiedzUsuńBuziaki
Dziękuję, Izabelko.
UsuńNo właśnie, nawet do portfela trudno zajrzeć, bo widać tylko brzeg maseczki:)
Jestem pełna podziwu - składaczki są absolutnie cudowne. :)
OdpowiedzUsuńMoże i ja kiedyś wykonam prostego składaczka, ale póki co czekam na możliwość kupienia kleju.
Maseczki są niewygodne na dłuższą metę, ale miejmy nadzieję, że nie sprawdzi się wizja dwuletnia i maseczki szybciej przejdą do wspomnień.
Damy radę, no bo kto, jak nie my... :)
Pozdrawiam ciepło
Dziękuję, Splociku.
UsuńPrzecudowne składaczki
OdpowiedzUsuńDziękuję, Arletko.
UsuńOch, ach, zachwycają, bardzo zachwycają!!! Podziwiam Twoje składaczki!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Danusiu.
UsuńCudowne składaczki, Małgosiu.
OdpowiedzUsuńI założę się, że dzięki nim czas Ci się tak nie dłuży.
Ściskam serdecznie
Dziękuję, Karolinko.
UsuńCóż za cuda Małgosiu stworzyłaś, są rewelacyjne :) Ostatni składaczek jest niesamowity, tak perfekcyjnie wykonany, superowy :) Co do maseczek to również mam z nimi problem, ciężko w nich oddychać a teraz na dodatek mam jeszcze katar, więc w ogóle katastrofa. Jednak tak jak piszesz damy radę !!! Pozdrawiam Cię ciepło i mocno ściskam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Basiu.
UsuńMałgosiu składaczki są cudne, Przepiękne papiery i genialne formy. A ta ostatnia to prawdziwe dzieło sztuki. Barwo TY
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję, Aniu.
UsuńCudne karteczki!!Małgoniu do maseczek trzeba sie przyzwyczaić, potem (podobno) jest łatwiej;) Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję, Reniu. Mam nadzieję:)
UsuńGosiu cudna wyklejasz!!!:)
OdpowiedzUsuńA zawsze zamiast maseczki mozesz owinąć sie chustka :) dla mnie jest duzo lepsza od maseczki :)
Dziękuję, Agatko.
UsuńCo jeden składaczek, to bardziej efektowny, no i te przepiękne papiery - cuda, po prostu cuda :-)
OdpowiedzUsuńMaseczkę już mam, teraz szukam białej laski, bo mi okulary parują. I kieszonkowego respiratora na wypadek, gdybym zaczęła się dusić, bo maseczka plus na wpół zatkany alergią nos, to nic fajnego. Jutro wracam do pracy w realu, ale na szczęście pracuję w pokoju sama, więc będę mogła maseczkę zdjąć.
Dziękuję, Anetko. Ja ostatnio używałam chustki zamiast maseczki, nie przylega tak do twarzy i jakoś lepiej mi się oddychało.
UsuńTeż próbowałam z chustką, niby materiał przepuszczający powietrze, ale i tak mi źle.
Usuń