„Witaj majowa jutrzenko…” I ja Was witam w ten poranek
trzeciomajowy i zapraszam do zerknięcia na moje kartki komunijne. Niestety, nie
tegoroczne, gdyż w tym roku akurat nie uczestniczę w żadnej tak pięknej
uroczystości, ani nikt nie poprosił mnie o wykonanie stosownej karteczki. Ale w
zeszłym roku to i owszem: miałam cztery zamówienia: trzy na uroczystość Pierwszej
Komunii Świętej i jedno na jej rocznicę. Dobrze, że zdjęcia zrobiłam, choć o
blogu nawet mi się nie śniło wtedy:)
Pierwsza – prosta, najprostsza:
Druga – w formie parawaniku:
Komplet – kartka i exploding box, w którym zgodnie z
życzeniem znalazła się sakieweczka na prezent:
Exploding box rocznicowy:
A na koniec – niech tam – dwie kompletne staruszki wygrzebane
z czeluści twardego dysku. Jak na nie patrzę (zwłaszcza na te krzywe kielichy),
to śmiać mi się chce. A wtedy byłam z nich taaaaka dumna:)
Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego spotkania.
Gosia
Piękne, zarówno karteczki jak i boxy, dopracowane w każdym szczególe.
OdpowiedzUsuńJa w tym roku szaleję, muszę zrobić 28, jak się wyrobię to 31 karteczek;)Szok:( A prawie wszystkie do 8 maja:(
Miłego świętowania Gosiu:)
31 karteczek?! I to do 8 maja? Aniu, chylę czoło. Czy Ty w ogóle sypiasz?
UsuńPozdrawiam bardzo ciepło:)
Piękne karteczki Małgosiu zrobiłaś :) ja w swojej krótkiej karierze z karteczkami nie mam ani jednej komunijnej na swoim koncie... i na razie się to nie zmieni
OdpowiedzUsuńDzięki, Ulciu. Komunijnej może nie, ale za to masz inne piękności na koncie, z cudowną Neferetiti na czele. Przyznam, że nie mogę się doczekać kiedy zaprezentujesz ją w całości...
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Małgosiu, wtedy wszyscy byliśmy taaaaacy dumni ze swoich prac :) Kochana, i Ty się tyle czasu ukrywałaś przed nami i światem ze swoimi pracami!? wszystko co tworzysz; od karteczek, parawaników, albumów, które już poznaliśmy, do explodig boksów jest zachwycające! Ile lat się ukrywałaś, Gosiu, że doszłaś do takiej perfekcji? Pozdrawiam cieplutko :))) Ps. szkoda, że tak daleko mieszkasz :p
OdpowiedzUsuńJadziu, dziękuję z głębi serca...
UsuńIle to lat? Oj nie wiem, ale wieki upłynęły odkąd pokochałam papierki. Ściskam serdecznie:)
P.S. Też żałuję, kochana. Wpadłabym na miętową herbatkę i miłe pogaduszki:)
Piękne prace śliczne karteczki ja do tej pory takich ślicznych nie potrafię
OdpowiedzUsuńDziękuję, Basiu kochana.
UsuńŚwietne karteczki :) Niby wszystkie na ten sam temat, ale każda inna i każda ma to coś :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję i również ciepło pozdrawiam:)
Usuńcuda, cuda i jeszcze raz cuda:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję:)
UsuńMałgosiu piękne te Twoje komunijne karteczki i fajnie że pokazałaś swoje pierwsza. Widać jakie ogromne postępy zrobiłaś. Mnie sie bardzo podoba ta w formie parawanika no i oczywiście boxy. Wszystko idealnie wykończone w dbałości o najmniejsze detale. Gratuluję , masz talencik do tych papierowych prac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję, Aniu. Trochę mam sentyment do tych starych prac, bo wiele elementów wycinałam ręcznie: kielichy, liście winogron. Teraz jest tyle gotowych elementów, wszystko wychodzi równiutkie, ale - bo ja wiem - frajda jakby odrobinę mniejsza:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Najbardziej urzekły mnie pudełeczka - świetnie dopracowane
OdpowiedzUsuńDziękuję, Gosiu.
Usuńśliczne karteczki :)
OdpowiedzUsuńwiesz Gosiu ja też jak patrze na moje pierwsze karteczki to aż mi się buzia uśmicha hi hi hi :)
pozdrawiam wiosenie :)
Oj tak, Basiu, ale czasem tak przyjemnie pooglądać te "staruszki", choćby z czystego sentymentu:)
UsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)
Małgosiu i Ty chciałaś ukryć przed światem to co potrafisz tak ślicznie czarować z papieru.Jak dobrze,że już tego nie musisz robisz ,kochana pokazuj i racz nas takimi widokami.
OdpowiedzUsuńWszystkie prace śliczne,boxy doskonałe,ale te pierwsze też są piękne.Ja mam ogromny sentyment do swoich pierwszych prac w różnych technikach i mimo,że niedoskonałe to cieszą chyba najbardziej .
Buziaki :)
Danusiu, dziękuję i do nóżek Waćpani padam za mobilizację i pomoc w rozpoczęciu blogowania:) Teraz to mam taką z tego frajdę, że nie wyobrażam sobie, czego tak bardzo się bałam:)
UsuńMasz rację, kochana - te pierwsze prace mają dużą wartość sentymentalną. Dlatego, choć dziś patrzę na nie z uśmiechem, od czasu do czasu wrzucę jakieś wytwory lat minionych.
Pozdrawiam gorąco (a u mnie leje:)
Prace piękne.
OdpowiedzUsuńDobrze jest fotografować swoje prace - widać wtedy, jakie postępy robimy, no i mamy co pokazać potencjalnym klientom.
Dziękuję serdecznie.
UsuńJa też mam zdjęcia swoich najstarszych tworków i powiem szczerze, że mimo że są byle jakie czy koślawe, to nadal jestem z nich (a właściwie z siebie) dumna i mam do nich sentyment :) Twoje karteczki są cudne wszystkie a pudełeczka to już w ogóle. Masz niezaprzeczalny talent Małgosiu :)
OdpowiedzUsuńLidziu, dziękuje. Ja też mam sentyment do starych prac, choć podchodzę do nich z lekkim uśmiechem pobłażania. Ale bądź co bądź stanowią część mnie - w pewnym sensie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco:)