Witajcie, kochani!
Przychodzę do Was na chwilę, żeby powiedzieć, że moja nieobecność w blogosferze
się przedłuży – niestety. Planowałam powrót w nowym roku, po chwilowym odpoczynku
poczułam przypływ nowych sił i chęci do blogowania, tęsknotę za tym naszym
blogowym kochanym światkiem, w międzyczasie trochę tworzyłam, nawet kartki
wielkanocne już powstały. Tymczasem życie jest nieprzewidywalne i pisze własna
scenariusze. Moja Mama (jakby nie dość już na nią cierpienia spadło) 19 lutego
miała udar. I tak jak wcześniej wydawało mi się, że jest bardzo ciężko poradzić sobie z opieką
nad leżącą i chorą osobą, tak teraz jest NAPRAWDĘ ciężko…
No więc tak to wygląda. Pokażę Wam parę kartek, które w międzyczasie udało mi
się stworzyć…
… i żegnam się z Wami nie wiem do kiedy. Już nic nie
planuję.
Małgosia
No cóż fakt życie jest nieprzewidywalne, sama jestem po udarze, fakt to były sekundy ale udało mi się jakoś pozbierać, fakt nie był on aż tak mocny, ale był więc mniej więcej wiem o czym piszesz.
OdpowiedzUsuńCo do Twoich kartek są cudne te grafiki z dziewczynami no i oczywiście same kartki też takie Twoje. Zrób sobie przerwę ile musisz będziemy czekać !!
Pozdrawiam i trzymaj się !!!
Jest ciężko Małgosiu, karteczki są przesliczne .Życzę zdrowia, siły I wytrwałości ,przytulam mocno.
OdpowiedzUsuńNie wiem co Ci napisać Małgosiu, w modlitwie pamiętam. Twoja mama jest szczęściarą , że Ciebie ma :) piękne prace, nie przestawaj tworzyć.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, kartki są przepiękne :) Życie jest nieprzewidywalne ..... Małgosiu, wspieram myślami, przytulam .........
OdpowiedzUsuńWiem jak wygląda opieka nad chorym i wszystkim co z tym związane (niechodzący, ledwo mówiący z początkami demencji) ... na razie daję radę. Żeby odreagować, żeby psychika mi ,,nie siadła,, bawię się moimi Art i Junk Journalami
Pozdrawiam serdecznie ..... zdrowia Twojej Mamie i Tobie życzę.