Witajcie, kochani!
Ledwie zakończył się okres Bożego Narodzenia, a u mnie już ruszyła produkcja kartek wielkanocnych. Czas tak pędzi, że ani się obejrzymy, a będą potrzebne. Dzisiaj pokażę Wam trzy, w których główną rolę gra koło okraszone napisami od Joli. A skoro koło, to aż się prosi, żeby zgłosić je do zabawy u Bogusi.
Kartki niezbyt przestrzenne, idealne do zwykłej koperty.
Poza tym chciałam pokazać Wam… moje ulubione nożyczki. To tak pod wpływem posta Justysi z nożyczkami w roli głównej właśnie. Mam różne nożyczki, ale najczęściej używam tych prawie czterdziestoletnich, które dostałam idąc do zerówki. Wyobraźcie sobie, że od tamtej pory ani razu nie były ostrzone.
A jakie są wielofunkcyjne! Ta ostra końcówka służy na przykład do robienia dziurki w nowej tubie kleju, albo do bigowania papieru, gdy nie chce mi się sięgać po bigownicę.
A uchwyty na palce świetnie zastępują kość introligatorską, gdy trzeba porządnie przejechać po zgięciu papieru.
Pewnie posłużą mi do końca życia:)
Pozdrawiam Was serdecznie, kochani i przesyłam ciepłe myśli,
Małgosia
Piękne wiosenne karteczki Małgosiu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Eluniu.
UsuńKartki mniej przestrzenne mają większą przewagę nad bardzo ozdobnymi nie tylko jeżeli chodzi o samą wysyłkę w kopercie, ale też o sposób jej przechowywania. Mi się podobają.
OdpowiedzUsuńUściski
Dziękuję, Kasiu.
UsuńSuper karteczki Gosieńko. A nożyczki widać że porządne dlatego tak długo z Tobą są. Nie to co teraz te zwykłe "plastiki"...
OdpowiedzUsuńDziękuję, Lidziu.
UsuńMałgosiu , piękne kartki, co do nożyczek się nie wypowiadam, mam takie do pergamano , a do papieru to nóż introligatorski, Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję, Tereniu.
UsuńPierwsze najlepsze ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kinguś.
UsuńKartki w każdej ilości pożądane, Twoje jak zwykle udane kompozycyjbie, nawet takie "zwyklaczki" pozdrawiam Małgosiu ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu.
UsuńMałgosiu jesteś niesamowita z tymi kartkami. Masz expresowe tempo. Lubię takie właśnie na płasko do koperty, więc bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńCo do nożyczek to zgadzam się z Tobą w 100%. Też kiedyś takie miałam i były nie do zdarcia!!
Pozdrawiam
Dziękuję, Aniu.
UsuńMałgosiu! Miałam takie nożyczki. Później zostały w domu rodziców. Były identyczne i rzeczywiście cięły świetnie. Tatko mój kochany podcinał mi nimi włosy, bo był naszym "domowym fryzjerem":)))
OdpowiedzUsuńPiękne kartki wielkanocne. Te idealne wykrojnikowe koła dodają elegancji karteczkom.
Buziaki:)
Dziękuję, Izabelko. U nas domowym fryzjerem była Mama, zresztą do tej pory strzyże mojego brata, kiedy ten nas odwiedza.
UsuńŚliczne wielkanocne karteczki!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Agusiu.
UsuńMałgosiu a ja dziś szyłam ciałka wielkanocnych zajączków :))). Karteczki są śliczne! Kochana ile ty masz pomysłów na nie! Każda inna, jedyna w swoim rodzaju :). I cieszę się, że pokazałaś Małgosiu swoje szczęśliwe nożyczki :)). Kurka chyba tak dobrych jakościowo nożyczek jak Ty masz Małgosiu to już nie ma :(. W ogóle mam wrażenie, że kiedyś wszystko było lepsze pod względem wytrzymałości.
OdpowiedzUsuńBuziaczki!
Dziękuję, Justysiu. To fakt, teraz wszystko jest tak robione, żeby szybko się zepsuło i żeby kupować, kupować, kupować.
UsuńPięknie zaczynasz sezon wielkanocny. Piękne kartki. Też miałam takie nożyczki w dzieciństwie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Karolciu.
UsuńŚliczne kartki! Nie dziwię się że ruszyłaś pełną parą, bo wysyłasz je w hurtowych ilościach. To co stare zawsze jest lepsze i wytrzymalsze. Teraz właśnie chodzi o to, by się psuło, bo kto by kupował następne.
OdpowiedzUsuńBuziaczki Gosiu:)
Dziękuję, Aniu. To prawda, teraz wszystko jest tak urządzone, żeby ciągle kupować i kupować.
UsuńTo bardzo uniwersalne i pewnie sentymentalne nożyczki - prawdziwy skarb:)
OdpowiedzUsuńKarteczki jak zawsze pełne uroku. Uściski Małgosiu.
Dziękuję, Ewciu.
UsuńŚwietne karteczki, idealne do wysyłki, przez to, że płaskie. No i super uniwersalne nożyczki, kiedyś to jednak robili porządne rzeczy :) Ściskam, Aga
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aguś.
UsuńPiękne karteczki, na płasko najlepsze :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ewciu.
Usuń:)
Małgosiu dziękuję za udział w mojej zabawie :) Kartki są przepiękne! szczególną uwagę przykuła ta ze Zmartwychwstałym.
OdpowiedzUsuńOj tak stare, ale zawsze jare i najlepiej się sprawdzają :)
Dziękuję, Bogusiu.
UsuńKartki piękne, ale nożyczki wyjaśniają wszystko:-) Dawne przybory miały klasę!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Basiu.
UsuńWspaniale rozpoczęty sezon na kartki wielkanocne ...... piękne są Małgosiu :)
OdpowiedzUsuńNożyczek ci u mnie dostatek ale w użyciu (cięcie i gięcie papieru) są te tanie actionowe - świetnie się sprawdzają.
Dziękuję, Danusiu.
UsuńBardzo fajne kartki, a takie nożyczki też mam i bardzo sobie je chwalę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ewciu.
UsuńPrzepiękne kartki, takie delikatne. Czas szybko leci i zanim się oglądniemy rzeczywiście będzie już Wielkanoc. Na temat nożyczek sama się rozpisaladm u Justynki. Kto by pomyślał, że to temat rzeka.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Sylwuś.
UsuńNo to ruszałaś Małgosiu z produkcją wielkanocnych kartek. Ja jeszcze nawet nie pomyślałam o nich 😉
OdpowiedzUsuńDziękuję, Tinuś.
UsuńŚwietne karteczki:-)
OdpowiedzUsuńNożyczki niby zwykła rzecz, a wiele wspomnień i innych histori potrafią przywołać;-) Pozdrawiam cieplutko:-)
Dziękuję, Karolinko.
UsuńDziękuję, Agusiu.
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki, delikatne kolory i kompozycja. Świetne nożyczki, teraz trudno kupić takie trwałe rzeczy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu.
UsuńNo i teraz nie wiem, co mnie bardziej zachwyciło - czy piękne kartki, czy nożyczki? Miałam podobne (nożyczki, nie kartki), tylko w moich oba ostrza były zaokrąglone, ale cięło się nimi świetnie. Co się z nimi stało? Pojęcia nie mam. I u mnie uchwyty nożyczek zastępują kość introligatorską - wygładzam nimi plecki moich kartek, żeby pozamykać dziurki - są wtedy mniej widoczne, a kartki bardziej estetyczne. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Anetko.
UsuńFajnie już się szykować na czas Wielkanocny :) A karteczki wyszły prześliczne. Kiedyś nożyczki robili porządne. Teraz nowe co chwile trzeba ostrzyć a po jakimś czasie i tak są do niczego :/
OdpowiedzUsuńDziękuję, Roksanko.
UsuńAle jesteś szybka Małgosiu! Kartki prześliczne. Też mam takie nożyczki :) Jak byłam mała, mama podcinała mi nimi grzywkę :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Gosiu.
UsuńŚliczne kartki wykonałaś. :)
OdpowiedzUsuńNożyczki mam takie same i też są moimi ulubionymi do prac różnych, ale do prac hafciarskich mam z ptakiem. :)
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję, Splociku.
UsuńBardzo ładne karteczki :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu.
UsuńŚliczne kartki wiosenne i to prawda, ani się obejrzymy a Wielkanoc będzie u drzwi. Pozdrawiam ciepło.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Halinko.
UsuńPiekne prace, a ta ze Zmartwychwstałym Chrystusem- cudna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aguś.
UsuńZ wiekiem coraz bardziej nie lubię robotek ręcznych, bo ból i niezdarność.
OdpowiedzUsuńAle Ciebie nadal podziwiam kochana🧡😀🌼
Dziękuję, Morgano.
UsuńGosiu nożyczek mozemy tylko pozazdrościć :) a karteczki urocze. Lubie te Twoje kartki z prawdziwymi symbolami tych świat Gosiu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Agatko.
UsuńBardzo ładne karteczki. Ja jeszcze nie myślę o Wielkanocy bo choinka u mnie jeszcze stoi :-). Coś mi się przypomina że mam podobne nożyczki :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję, Alu.
UsuńMałgosiu, bardzo szybko wkroczyłaś w wielkanonce robótki. Ja jeszcze nie robie nic wiosennego. Twoje kartki są bardzo ładne. Ciekawie dobrałaś papiery, grafiki, dodatki i napisy. Nożyczki podobne do Twoich tez gdzieś znalazłyby się w domu rodzinnym. Ale używam innych, i są większe od Twoich i najlepiej nimi wycinam matki nawet elementy. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Zosiu.
UsuńPrzecudne prace!!! Bardzo wiosenne! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Danusiu.
UsuńMałgosiu podziwiam osoby, które potrafią poradzić sobie z tematem tzw. "kartki do koperty". Mi sprawia to ogromny problem, przy mniejszej ilości elementów zrobić odpowiednią kompozycję i stworzyć klimat pracy. Tobie się udało, kartki są ciekawie wykonane :) Uściski :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Basieńko.
UsuńKolejne piękne karteczki :) A co do nożyczek, to właśnie rozwaliły mi się takie z plastikowymi rączkami i aż boję się kupić następne, bo może znowu trafię na "jednorazowe". Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu.
UsuńPrzepiękne kartki Małgoniu:)
OdpowiedzUsuńTrafić na dobre nożyczki, w normalnej cenie to cud- właśnie chciałam kupię dobre dla Lili( dla leworęcznych) ale cena mnie powalił.
Buziaki
Dziękuję, Reniu.
UsuńWitaj bielą za oknem Małgosiu
OdpowiedzUsuńNieustająco podziwiam i zazdroszczę talentu
Pozdrawiam wyjątkowo słonecznie
Dziękuję, Ismeno.
UsuńBardzo ładne karteczki. Nożyczki super, chyba też miałam podobne kiedyś ;p
OdpowiedzUsuńDziękuję, Sylwuś.
UsuńJakie piękne kartki!
OdpowiedzUsuńIdentyczne nożyczki są i w moich wspomnieniach i niestety tylko we wspomnieniach. Stara dobra robota, więc na pewno posłużą Ci jeszcze długo i ułatwia pracę przy tworzeniu pięknych papierowych prac.
Pozdrawiam Alina
Dziękuję, Alinko.
Usuń