Witajcie, moje kochane!
Zimno, deszczowo, a co gorsza zapowiadają śnieg i
przymrozki. To ma być maj? Mój optymizm znacznie przygasł i jakoś nie mogę
odnaleźć radości. Kto by pomyślał, że pogoda jest aż taka ważna? Myślałam, że
zrobienie albumu poprawi mi humor i poczyniłam taki twór na bazie jasnoróżowych
kopert, z wykorzystaniem bloku kreatywnego z „Tesco”. Dodałam sporo motyli. I…
humor wcale nie lepszy, a album mnie nie satysfakcjonuje. Ale może komuś się
spodoba?
Żeby więcej nie narzekać (bo to nie w moim stylu), pokazuję
album. Na przekór chandrze, a co!
Jeszcze słówko o komunii mojego chrześniaka. Pogoda nie
dopisała, ale poza tym uroczystość była wspaniała. A przy poczęstunku Mikołajek
obwieścił: „Cieszę się z wszystkich prezentów i pieniędzy, ale
najbardziej się cieszę, że przyjąłem Pana Jezusa, bo o tym marzyłem”.
I jak tu się dłużej smucić? Właśnie gdy pisałam tego posta,
rozległo się pukanie do drzwi. Listonosz przyniósł paczuszkę, a w niej… nagrodę
wygraną w candy u Violi. Tak, tak, znów dopisało mi szczęście. Smuteczki
przegnane, a ja zapraszam do wspólnego podziwiania:
Violu, dziękuję za te cuda z całego serca.
Pozdrawiam Was, zupełnie już wyleczona z chandry i znów
pełna nadziei na wiosnę,
Gosia
I tak trzymaj, niech chandra Cię opuści! piękny album stworzyłaś! chrześniaka pozazdrościć:) a prezenty piękne! pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Madziu.
UsuńJuż opuściła:)
Ja ostatnio przeganiałam chandre neonowymi koralikami :P z lekka pomogło ale ta pogoda mnie dobija! A do tego niedługo moje urodziny i zawsze Mama mi przywozi konwalie. Co roku je dostaję od 18 lat (+- :)))))) a w tym roku to nie wiem czy zdążą zawinąć ;((((((
OdpowiedzUsuńAlbum śliczny Kochana :* kolorki co prawda nie moje ale i tak mi się podoba :)
Prezenty dostałaś piękne :)
*zakwitnąć
UsuńAniu, zainspirowałaś mnie i właśnie zakupiłam na targu bukiecik konwalii - stoją na biurku. Po chandrze ani śladu.
UsuńKochana, ten album jest świetny, a te czarno-białe wzory z tym różem to poezja :) Mam nadzieję, że nasze coraz bliższe spotkanie poprawie Ci humor :*
OdpowiedzUsuńA chrześniak miał rację - wszak nie chodzi o pogodę, prezenty i przyjęcie w I Komunii Świętej :)
Gratuluję wygranej - cudo dostałaś :)
Dziękuję, Ewuniu. Spotkanie będzie wisienką na torcie i przegoni wszelkie chmury.
UsuńMałgoś album kojarzy mi się wybitnie z Paryżem i takim stylem glamour. Jest bardzo ciekawy, patent z pastelowymi kopertami na prawdę świetny. Po raz kolejny widzę nasze Małgosiowe podobieństwo, bo jest śliczny, ale również nie w moim stylu i tym bardziej podziwiam, że potrafisz wyjść ponad schemat i zrobić pracę w innym typie.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie umiem takich rzeczy, co zresztą widać w moich karteczkach.
Dobrze, że chandra sobie poszła, bo wiesz my dzisiaj z bąbelkami przegoniliśmy ją czekoladą truskawkową z wedla ( a w sobotę wesele, choć d..się mieści to obwisłe sadełko z przodu już nie i nie ma w czym iść, żeby dobrze- czytaj szczupło-wyglądać). Mam jeszcze ze 4 sztuki w moim "kantorku", więc jakby chciała wrócić to daj znać - przyjedziemy poratujemy:-))), a już towarzystwo moich absorberów przegoni wszelakie nieklawe nastroje:-)))
Tylko nie wiem w jakiej okolicy mieszkasz?, bo wiesz musimy odpowiednio wcześniej wyjechać nim Ci się ta kapryśna dama wepcha do domu i rozgości na dobre:-)
Uściski serdeczne Małgosiu i gratuluję ślicznego wygranego prezentu - ten wisior jest obłędny:-)
Gosieńko, dziękuję za piękne słowa i gotowość bojową, by wkroczyć w moje progi z wesoła ekipą i zapasem czekolady. Na Podkarpaciu mieszkam:)W razie nawrotu chandry wezwę Was na pomoc:)
UsuńBuziaczki.
Małgosiu, myślę, że ta kapryśna pogoda tak działa na wszystkich.Album jest piękny, Ty tylko piękne tworzysz! Świetne prezenty,spodobał mi się bardzo haft! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMoniczko, dziękuję serdecznie.
UsuńAlbum cudny, zarówno kolorki jak i motyw motyli ☺ Prezent swietny, zazdroszcze, a Mikolaj na pewno wyrośnie na mądrego czlowieka ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję, Darciu. Też tak myślę...
UsuńGosiaczku cóż tu dużo mówić-nie jesteś sama z tą chandrą. Nie mam natchnienia na robótki wogóle gdy za oknem takie szarości. W sobote u mnie było pięknie słonecznie ale i za razem duszno-i przez taką pogodę w nocy tak lało i wczoraj że masakra jakaś. Dziś dla odmiany zimno szaro, buro ale bez deszczu choć widzę za oknem że zaczynają ulice się w ciapki od mżawki robić. Tak mnie ta pogoda rozwala że zanim Wikusia zaśnie to ja już śpię przed nią. Oj psoci w tym roku nam aura. Cieszę się że imprezka się udała-choć dzieciaczki w tak wspaniałym dniu o słonko by się nie obraziły.
OdpowiedzUsuńPrezenciki dostałaś cudne-wisior literka ach wszystko wspaniałe:-)
Pozdrawiam:-)
Agniesiu, dziękuję serdecznie. Chandra mi już przeszła, pomimo, że dziś musiałam wyciągnąć kozaczki:)
UsuńWzruszyła mnie reakcja Twojego chrześniaka. Teraz,w czasach gdy już na Komunię robi się bukieciki do butonierki dla Ojca "komunisty", gdy Mama ma bukiet niczym do ślubu, imprezy są ogromne w plenerze i pół roku rodzice zastanawiają się,nas podziękowaniem dla gości - takie wyznanie to Skarb. Znajoma Chrzestna opowiadała mi,jak pół soboty piekła ciasteczka na Komunię, drukowała winietki (!) na stół i zastanawiała się nad dekoracją krzesła dla Chrześnicy. Była taka umęczona tymi przygotowaniami,tak się chwaliła,że tyle zrobiła! Zapytałam się jej,czy rozmawiała z dziewczynką,czy wie co ją w niedzielę spotka,dlaczego ta uroczystość jest taka ważna i co to oznacza ta Komunia? MAchnęła ręką,że dziecko za małe. No tak.....
OdpowiedzUsuńGosiu, masz rację, to zjawisko obserwuje się coraz częściej. Na szczęście tutaj wszystko było tradycyjnie: przyjęcie w domu, bez szału strojów i mega drogich prezentów. Z właściwym naciskiem na to, co w tym dniu najważniejsze.
UsuńNie spotkałam się jeszcze z takimi słowami u małego dziecka- jest nad wyraz dojrzały:-)Piękny album!I świetna nagroda!Buziam
OdpowiedzUsuńEwciu, wszyscy byli zaskoczeni i - co tu kryć - wzruszeni.
UsuńZ chandrą to ja jestem ,,zaprzyjaźniona,, na tyle, że nie zwracam na nią już uwagi :)
OdpowiedzUsuńA tak poważnie to dobrze coś zrobić na poprawę humoru (nawet jak to coś go nie poprawia). Już samo robienie takiego albumu daje radość. Piękny!
Gratuluję wygranej ... ależ skarby dostałaś.
Miłego reszty dnia :)
Ps.A pogoda to już przesadza z tymi swoimi fochami :(
Danusiu, to prawda - robienie czegoś, co się lubi to naprawdę wspaniały sposób na chandrę.
UsuńPs. A ja dziś chodziłam w kozaczkach:)
Album śliczny, dziewczęcy!
OdpowiedzUsuńPiszesz o chandrze :( Ze mnie wyrywa się krzyk za wiosną, za słońcem!!! Nie umiem bez tego funkcjonować. Robótki poszły w odstawkę. Pomysłów brak. Nic się nie klei. Szkoda narzekać bo na pogodę nie mam wpływu. POzostaje tylko czekac albo przeprowadzić się na Kalmary :P ;)
Słonka mimo wszystko !!!
Madziu, dziękuję.
UsuńJa to już nawet o Saharze myślę z sympatią:) I obiecałam sobie, że nie padnie z moich ust ani słowo skargi, nawet gdyby latem były tropikalne upały i plaga komarów:)
Kochana Małgosiu! Nie dawaj się chandrze, choć przyznaję, że pogoda daje nam nieźle popalić... mi osobiście Twój album podoba się BARDZO, choć nie jestem fanką różu w tego typu pracach :-) Nie mniej: jest piękny, uroczy, gustowny i elegancki! A pomysł z tymi czarno białymi "bazami" - super! :-)
OdpowiedzUsuńDorotko, dziękuję. Chandra już mi przeszła, bądź co bądź nie można się poddawać tylko z powodu pogody. W końcu musi zaświecić słońce.
UsuńZadziwiły mnie słowa Twojego chrześniaka :) niespotykane raczej u dzieci w dzisiejszych czasach takie słowa...
OdpowiedzUsuńAlbum świetny, doskonale połączyłaś różowy z czarnym :)
Od Violi piękny prezent dostałaś gratuluję :) Viola robi cudne medaliony :)
Ulciu, wszyscy byli zdziwieni i bardzo wzruszeni.
UsuńTen medalion jest boski!
Myślę Małgosiu, że pytanie o album jest retoryczne - każdy będzie zachwycony takim prezentem. Ja jestem nim oczarowana! Klimatycznie jest nieco inny od większości Twoich albumów - zapewne przez kolorystykę. A chandra Cię męczy bo czekasz pewnie na motyle, te prawdziwe oczywiście.
OdpowiedzUsuńGratuluję ślicznego prezentu i gorąco pozdrawiam.
Ewuniu, serdecznie dziękuję.
UsuńCzekam z tęsknotą na motyle i na kwiaty, i na słońce. Ale warto czekać, jeśli jest perspektywa, że w końcu się doczekam.
Jak ja Ciebie, Gosiu Najdroższa, rozumiem, ale zagraj chandrze na nosie i tyle... Co do albumu, jakże inny od mojego z tych samych papierów- weselszy i ciekawszy dzięki pudrowym kopertom. ;) A Ty tu nam o jakiejś chandrze piszesz ;)
OdpowiedzUsuńKochana, mnóstwa słońca nad głową i ciepełka w sercu życzę :) <3
Ps... jakoś przetrwamy do Zimnej Zośki i trzech ogrodników ;)
Jadziulku, chandra już się rozproszyła, Zimna Zośka coraz bliżej, więc i jest nadzieja, że wkrótce nastaną ciepłe dni.
UsuńTulam<3
Album jest po prostu fantastyczny mimo Twojej chandry. Świetna kolorystyka i wykonanie. Mnie też chandra dopada przez tę pogodę wspaniałą.
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnej paczuszki prezentowej. To jest najlepsze lekarstwo rozweselające.
Pozdrawiam serdecznie :)
Marille, dziękuję serdecznie. Tak - Viola skutecznie rozproszyła moje smuteczki.
UsuńGosieńko, piękny album stworzyłaś!
OdpowiedzUsuńZ każdej strony wylatuje tyle ślicznych motylków, że czuć wiosnę, a nawet powiew lata...
No i gratuluję śliczności od Violi :-)
Iwonko, dziękuję serdecznie.
UsuńNo album orzeszek😁
OdpowiedzUsuńWłaśnie okrywałam moje borówki młodziutkie przed zapowiadanym mrozem😞
Ech truskawki jabłka i gruszki tak pięknie kwitną aż strach pomyśleć o nadchodzącym mrozie brrr
Cóż damy radę oby hmmm do lata...
Buziaki
Anitko, masz rację - byle do lata. Tylko roślin szkoda...
UsuńPrześliczny album i super prezent dostałaś.
OdpowiedzUsuńElu, dziękuję.
UsuńZachwycający album!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie.
UsuńPrześliczny album, świetnie dobrane kolorki :) Cieszę się, że idealnie wpasowałam się z prezentem i poprawiłam Ci Małgosiu humor. Ja również z niecierpliwością czekam na wiosnę. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńViolu, Twój prezent przyszedł w idealnym momencie. A dziś nosiłam Twój medalion jako talizman przeciw chandrze.
UsuńPiękny motylkowy album Gosiu! Niestety przy takiej pogodzie chandra szybko dopada człowieka, ale nie można jej ulegać. Po takiej świetnej wygranej, na pewno odeszła w zapomnienie :)
OdpowiedzUsuńUściski posyłam :)
Ewuniu, dziękuję. Tak - chandra już przegnana.
UsuńGosiu powinnaś byc dumna ze swojego chrześniaka ze naprawdę czekał na Pana Jezusa I ze nie wstydzi sie o tym mowić:) album sliczny! I ta ilosc motyli, przepiękny ! Oczywiscie i wygranej gratuluje:) a pogoda, bożnic od baśnie zależy ale słońce jest nam potrzebne, wszyscy na nie oczekujemy!!! Ciepło sciskam:)
OdpowiedzUsuńAgaciu, jestem z niego bardzo dumna.
Usuńprzecudny album, fantastycznie go wykonałaś, piękne prezenty i nic dziwnego, ze chandra poszła precz :). No i nic dziwnego, żeś dumna z chrześniaka, bardzo mądry chłopiec.
OdpowiedzUsuńswoją drogą trochę mnie to przeraża gdy słyszę jakie prezenty daje się na Komunie (niemal jak na wesele...):( przykre bo przecież chodzi o sakrament...
Madziu, dziękuję.
UsuńW przypadku Mikołajka nie było żadnych "odjechanych" prezentów.
No i całe szczęście Gosieńko że smuteczki przeszły. Pogoda może i niezbyt optymistycznie nastrajająca, ale przecież życie jest piękne i można znaleźć oprócz pogody wiele innych powodów do radości :)
OdpowiedzUsuńAlbum fantastyczny, choć ja przyznaję się bez bicia wolę zawsze z polskimi napisami niż zagranicznymi (taka ze mnie patriotka :)
A prezent dostałaś fantastyczny, szczególnie piękny jest ten naszyjnik. Buziaczki kochanie i nosek do góry, na pewno i słoneczko nie długo nam zagości :)
Liduś, pięknie napisałaś. Zresztą wiesz - u mnie chandra jest przelotna i nie przeszkadza mi się cieszyć życiem.
UsuńKochanie, zrobiłam napisy angielskie, bo nie zauważyłam, że w zestawie są też polskie literki - taka gapa ze mnie.
Naszyjnik już dziś nosiłam:)
Tak, to chyba wszyscy mamy taką chandrę! ta pogoda jest bardzo kapryśna i w ogóle...a Twój album podziwiałam przez dooobrą chwilę! piękny ci on! tak samo, jak i Twoja wygrana! pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBasieńko, dziękuję serdecznie i przesyłam buziaczki.
UsuńOj smutna ta wiosna w tym roku, ale Twój album na przekór jest barwny i bardzo energetyczny.
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej, warto było :)
Pozdrawiam Alina
Alinko, bardzo dziękuję.
UsuńWiosna nie dopisała i się nie popisała, ale prezenciki i słowa chrześniaka nie jednemu mogą poprawić humorek :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńAch, zapomniałam ... albumik super i taki cały Twój bo motylkowy :)
Aniu, Twoje miłe słowa też poprawiają mi humorek.
UsuńMnie niezmiernie zachwycają Twoje albumy. Ten jest równie piękny. Motylki i różowy kolor powinien rozgonic Twoje smutki. Ale ja wiem, że to tak nie działa... Gosiu, czekamy na słońce! To jest najlepsze lekarstwo na wszystko!
OdpowiedzUsuńAby Ci było lepiej, tulę wirtualnie:)
Anusiu, Twój uścisk i miłe słowa działają jak najlepsze lekarstwo na chandrę.
UsuńPrzede wszystkim gratuluję chrześniaka,taka wypowiedź świadczy,że ma bardzo mądrych rodziców i najbliższych.Album jest świetny,nie przepadam za typowo różowym kolorem,ale połączenie go z czarnym i białym daje rewelacyjny efekt,że nie wspomnę o perfekcyjnym wykonaniu i pięknych dodatkach.Pogoda rzeczywiście może zdołować,aż się chce zaśpiewać---wiosna,wiosna,ach gdzie Ty....ale trzeba mieć nadzieję,że w końcu nas jednak trochę podgrzeje,ściskam cieplutko
OdpowiedzUsuńLucyś, to prawda - Mikołajek jest bardzo mądrze wychowywany, ma też świetnych dziadków.
UsuńDziękuję za ciepłe słowa i mocno ściskam.
Gosieńko! Wiosna może nie najlepsza i nie zachwyca,Ale już to cieszy że się żyje, Album jest piękny,tylko dla mnie za dużo ma czarnego, Lubię jasne pastelowe kolory. Gratuluję Ci wygranej.A chrześniaka masz bardzo mądrego - Pozdrawiam Cię bardzo Gorąco
OdpowiedzUsuńDziękuję, Krysieńko. Wspaniale napisałaś - trzeba się cieszyć tym, że się żyje.
UsuńTulę.
Kolorki , papiery, dodatki i te moje ulubione zakamarki - jednym słowem cudo :)
OdpowiedzUsuńGosieńko, dziękuję.
UsuńWiesz z tą chandrą to chyba jest u Wszystkich , ale to przez tą pogode , normalnie się nic nie chce jak ciągle szaro, buro i ponuro. No ale taki prezent to każdą chandrę wygoni. Piękny ten naszyjnik jest , musze gdzieś poszukać jakiś kursików :-)
OdpowiedzUsuńAlbumik rewelacja , a mam całe pudło kopert więc może.. kiedyś :-)
Pozdrawiam
Anusia, chandra przegoniona, choć dziś kozaczki musiałam wciągnąć na odnóża.
UsuńCzekam na to kiedyś:)
Gosiu u nas dzisiaj pięknie słonko świeci- może i do Ciebie zagladnie :)Album świetny i prezenty tez . Najważniejsze, że nastrój Ci się poprawił :) Brawa dla Violi :)
OdpowiedzUsuńAguś, dziękuję za powiew nadziei - będę czekać na to słoneczko.
UsuńU mnie też słoneczko piekne, ale zimnica jak psi! więc podziwiam przez okno;) Albumik superaśny!! Gratuluję wygranej tym bardziej, że rozgoniła Twoja smuteczki:)) Czekam na ciepło razem z Tobą:)) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Gosieńko. Razem raźniej czekać na wiosnę.
UsuńA mnie humorek poprawiłaś i to bardzo :) świetne prace, a album rewelacyjny :) Aż miło oko nacieszyć :)
OdpowiedzUsuńMoniczko, cieszę się ogromnie. Buziaczki, kochana.
UsuńGosieńko....nie dziwię się Twojej chandrze....jak tu nie mieć jak zimno, deszczowo, zero słońca....ogródek ugorem leży bo nijak się nie da robić jak ciągle z góry kapie....
OdpowiedzUsuńEch....dobrze, że mamy swoje pasje, które pozwalają nam zapomnieć, że tegoroczny maj to jak zeszłoroczny listopad.
Ale DOŚĆ NARZEKANIA:)
Twój album bardzo mi się podoba, fakt jest troszkę w innym stylu niż dotychczasowe u Ciebie widziałam....ale dlatego jest taki fajny i niepowtarzalny.....Dla mnie jest taki energetyzujący, fajne kolorki w nim użyłaś....SUPER:)
A Chrześniaka to tylko chwalić za takie podejście - rzadko teraz spotykane. Mój synio niedawno miał pierwszą spowiedź - to taki był przejęty, że musieliśmy dwa razy z kościoła wychodzić bo brzuszek go bolał i się denerwował.....a jak już był po spowiedzi to powiedział...mamo niepotrzebnie tak się bałem....:)
Buziaki Gosiuniu:)
Agaciu, narzekanie już wyłączyłam, przewietrzyłam dobre myśli i znów jestem pełna optymizmu i nadziei - na przekór pogodzie.
UsuńKochana, nie na darmo Pan Jezus powiedział "Pozwólcie dzieciom przyjść do mnie...". Już one najlepiej czują, o co w tym wszystkim chodzi i potrafią przeżywać.
Mi się podoba ten album :) Fajnie go ozdobiłaś :)
OdpowiedzUsuńChrześniaka masz wspaniałego!!!
A prezenty dostałaś super, więc nie dziwię się, że Ci się humor poprawił :)
Agniesiu, dziękuję serdecznie.
UsuńMądrego masz chrześniaka, tylko pogratulować. Album jest bardzo ładny - połączenie różu z graficzną bielą i czernią wygląda świetnie, a prezent od Violi idealny na poprawę humoru.
OdpowiedzUsuńAnetko, dziękuję. Tak, z Mikołajka jestem dumna (jak zresztą z wszystkich moich chrześniaków, a jest ich czwórka).
UsuńTo ja mam trzech - od doroślaka przez nastolatka do przedszkolaka - same chłopaki. I też jestem z nich dumna.
UsuńMałgosiu album jest przepiękny,więc winą za brak zachwytu nim u Ciebie winię li tylko pogodę,która wpłynęła na Twoje postrzeganie.
OdpowiedzUsuńZresztą nie dziwię się,bo mój kochany miesiąc zimny jest ,dzisiaj padał śnieg,brry
Prezenty dostałaś piękne,gratuluję wygranej.
Masz mądrego chrześniaka Małgosiu,przytulam mocno 😘
Małgoniu, to prawda - chandra przesłoniła mi wzrok, ale na szczęście dziś już patrzę z tej weselszej perspektywy.
UsuńŚnieg w maju jest okropny!
Buziaczki.
Malgosiu albumik jest cudowny.Przesliczne prezenty.Malgosiu moge prosic o Twoj adres meil? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMałgoniu, dziękuję serdecznie. Zaraz do Ciebie napiszę.
UsuńNo i nie wiem, od czego zacząć... Nie daj się chandrze! Dawaj znać, jak najdzie, zacznę mieczem przeganiać ciemne chmury!
OdpowiedzUsuńAlbum jest śliczny. :-)
Masz bardzo mądrego chrześniaka. Gratuluję. :-)
Gratuluję wygranej w candy. Cudny prezent dostałaś.
Wandziu kochana, sama wizja Twego wzniesionego miecza przegania wszelkie chmury i moją chandrę.
UsuńSerdeczne uściski.
Ależ to jest Piękne!:) I te wzory: i kropki i krata i paski i pepitka i.... eh, nie sposób byłoby wybrać tej NAJ. Wszystkie są piękne
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ewciu:)
UsuńCudowny albumik!!! Wspaniałe prezenty:))
OdpowiedzUsuńDziękuję, Doniu.
UsuńAle cudowny młody człowiek z tego chłopca :) A co do albumu to ja tu już nie wiem co pisać bo taki śliczny i żeby nie wyszło, że tylko same ochy i achy piszę hi hi hi hi :) No ale nie da się inaczej :) A co do chandry to sama taką właśnie mam i czkam na te cieplejsze i słoneczne dni już z utęsknieniem :) Buziaczki :)
OdpowiedzUsuńEch, kochana, dziękuję za miłe słowa.
UsuńKochana, ale masz fantastycznego chrześniaka! Mądry chłopak!
OdpowiedzUsuńAlbum dokonały, bardzo mi się podoba:) piękny prezent dostałaś:) Same plusy, więc wszystkie chandry precz;)!
Dziękuję, Ludeczko. Po chandrze już ani śladu.
Usuńa u nas prawie codziennie słonko, no co prawda, prawie codziennie również deszczyk, haha taka wiosna tego roku, ale coraz bliżej lata, czyli tylko dobrze będzie:)
OdpowiedzUsuńPrzy albumie to widać, że pracy sporo, ale warto było:)
I niespodzianka piękna na poprawę humoru w sam raz:)
A słowa Twojego chrześniaka, to nic więcej nie trzeba, błogosławieństwa życzę i Tobie i Jemu na każdy dzień :)
Dziękuję, Izabelko, z całego serca.
UsuńGosiu album jest niezwykły! Napatrzeć się nie mogę , nie wiem jak możesz być z niego niezadowolona ?
OdpowiedzUsuńPrezenciki cudne wygrałaś , ten wisior jest przepiękny
Buziaki
Ps.Dopatrzyłam się nawet leśnego znajomego ;P
Dziękuję, Sarenko.
UsuńTak, w zestawie był nawet taki miły rogaś:)
Z chandra sie nie walczy tylko zajmuje się dalej swoimi sprawami...a ona się znudzi, że nikt się nią nie zajmuje i sobie pójdzie! ;)
OdpowiedzUsuńA wiesz, Dorotko, że to świetny sposób:)
Usuń