Pawie pióra

Witajcie moi kochani!

Przeglądając swoje papiery natknęłam się ostatnio na taki:

Myślę, że znalazł się u mnie ze względu na motyla, bo za motywem pawich piór specjalnie nie przepadam. W każdym razie byłam przeszczęśliwa zobaczywszy go, gdyż nie miałam zupełnie pomysłu na październikowe cykliczne kolorki u Danutki. A tak kartka „zrobiła się” sama.

Potuszowałam papier na bokach, dodałam kwiaty, motylki z zimnej porcelany (ukłon w stronę Anitki), listki – zawijaski z wykrojnika (dziękuję, Lidziu), parę innych drobiazgów, a pawie oczka pociągnęłam perełkami w płynie, żeby lekko opalizowały. I powstała taka kartka:

Rzut oka na detale:

Tak jak wspomniałam, nie przepadam za motywem pawich piór, choć lubię te piękne ptaki. Za to poszczególne kolory jak najbardziej: niebieski we wszelkich odcieniach jest nawet moim faworytem.

A przy okazji chciałam się pochwalić, że moja kartka z Aleksandrem na nocniku zdobyła III miejsce w zabawie „Zróbmy sobie psikusa” i oto jakie cuda dostałam w nagrodę od Gosi:

Aleksander w ogóle cieszy się powodzeniem, gdyż z kolei to zdjęcie zdobyło wyróżnienie w fotowyzwaniu u Agatki:

I to tyle na dzisiaj. Mocno Was wszystkich ściskam i do następnego spotkania,

Gosia