Nie ma rady – znów się chwalę

No nie ma rady, moi kochani. Jak tu się bowiem nie chwalić, gdy znów zostałam wspaniale obdarowana. Wyobraźcie sobie, ze Agatka z bloga „Haftowane pasje” napisała do mnie maila, w którym zaproponowała mi przesłanie scrapków, gdyż z jakiegoś mojego komentarza dowiedziała się, że nie mam maszynki. Czyż to nie jest niesamowite? I dziś te scrapki dostałam, a ich ilość i różnorodność… Zresztą popatrzcie sami:

Miały być scrapki, a tymczasem Agatka dołożyła jeszcze takie stempelki:

I piękne przydaśki:

I jeszcze wspomagacze moich słusznych gabarytów:

Agulku mój kochany, ja Ci serdecznie dziękuję za Twój spontaniczny i bezinteresowny dar serca, który rozświetlił ten dzisiejszy pochmurny i deszczowy dzień.

Kochani, przyznam się, że zawsze w takiej chwili czuję nie tylko wdzięczność pomieszaną z zakłopotaniem, ale też żal, że doba jest za krótka i nie mogę natychmiast wykorzystać tych wszystkich podarunków. Tak chciałabym dla Was wszystkich coś stworzyć! Ale mam nadzieję, że przede mną jeszcze wiele miesięcy, a nawet lat  blogowania, podczas których zdążę wszystkich blogowych przyjaciół obdarować swoimi tworami. Myślę też, że te Anioły, które tyle wspaniałości mi przysłały, nie będą mieć nic przeciwko temu, jeśli czasem podzielę się tym i owym z innymi. Niech radość i życzliwość w naszym blogowym światku się rozprzestrzenia.

A gdyby ktoś chciał mi przysłać dodatkową porcję wolnego czasu, to przyjmę z otwartymi ramionami:):):)

Tulę Was wszystkich mocno,

Gosia