Strony

poniedziałek, 18 lipca 2016

Filcowa broszka na kartce

Kochane moje Kobietki!

Dziękuję Wam bardzo za wszystkie serdeczne słowa wsparcia i motywacji pod poprzednim postem, jak również za chęć przygarnięcia albumu różanego. Przy okazji odpowiem na dwa pytania, które przewinęły się w komentarzach. Po pierwsze: ile czasu zajmuje zrobienie takiego albumu? Z tym bywa różnie, ale około 2 - 3 dni (w wakacje, bo w roku szkolnym bywa dłużej – wtedy albumy robię „z dopadki”, wykorzystując wolne chwile). I tym samym odpowiedziałam też niejako na drugie pytanie: kiedy znajduję czas? Ano wakacje, wakacje:) Od września moja wydajność albumotwórcza na pewno spadnie.

Właśnie skończyłam nowy album – zupełnie świeżutki, który zatytułowałam „Cytrusowy sorbet”. Ale pokażę go dopiero, gdy trafi do rąk adresatki, bo ona tu regularnie zagląda i co to by była za niespodzianka?:)

A żeby coś Wam jednak pokazać, wygrzebałam z czeluści twardego dysku takie stare kartki, na których przytwierdzona jest filcowa broszka. Można ją odpiąć.




A tu kwiatek z tego samego szablonu, ale już papierowy.


Na dzisiaj to koniec. Ciepło i z całego serca Was pozdrawiam,
Gosia


 

48 komentarzy:

  1. Cudne karteczki robisz :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo pomysłowe! pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne karteczki.
    Kilka lat temu dostałam karteczkę z taką samą filcową broszką. Noszę ja do tej pory a kartka jest pamiątką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Basiu. Ja trochę nie miałam pomysłu, jak ta kartka ma wyglądać po odpięciu broszki. Zostaje taka dziura po kwiatku:)
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, kochana i witam po powrocie z pielgrzymiego szlaku.
      Całuski najcieplejsze<3

      Usuń
  5. Wowwwwwwwwwwwww:)) Jestem oczarowana <3 Cudowne karteczki! Małgosiu uwielbiam zaglądac tu do Ciebie, nie tylko czują ciepełko w Twoich pracach, ale w całym blogu, każdej Twojej literce!Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci miłego tygodnia !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eluś, dziękuję. Taka ze mnie ciepłolubna osoba:)
      Całuski i uściski<3

      Usuń
  6. No sis od dawna Ty już takie kartki wymiatasz? Dwa trzy dni mówisz? Hmmm kurna miesiąc bym siedziała i kartki bym nie wymyśliła a co już mówić o całym albumie, ale niech no ogródek się skończy to i ja spróbuję w temacie kartek 😅 trochę się wypocić w temacie a nauczycielek mam duuuuuużo😆 a jak nie to znajdę 😎 a teraz muszę zatopić się w słoikach {TBP} a frywolitka nie trudna jest, tylko trzeba zacząć od pierwszej lekcji gdzie nitkę się nawleka😏 buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, sis, kartki to ja robię od czasów średniowiecznych albo i dłużej - odkąd pamiętam:) A albumy kocham tworzyć i stąd w wakacje folguję sobie na całego - nawet ogórki na tym cierpią i inne przetwory:) Dobrze, że choć sok z malin powstał w międzyczasie - na jesienne przeziębienia.
      Miłego słoikowania i całuję mega serdecznie:)

      Usuń
  7. Małgosiu na początek gratuluję wygranej u Sarenki. Laleczka jest prześliczna i znalazła wspaniały nowy dom.
    A co do czasu robienia albumu to mi szczęka opadła 3 dni toż z Ciebie Małgosiu prawdziwy pędziwiatr. Takie cudowne dzieło w 3 dni . Mnie to zajmuje około tygodnia. Rozumiem, że masz ogromną wprawę,ale aż boję się spytać ile już zrobiłaś takich albumów. Bardzo cieplutko pozdrawiam. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Marzenko, serdecznie. Kochana, trzy dni to na wakacjach, ewentualnie feriach zimowych, bo w roku szkolnym to dłużej. No i ma tu znaczenie fakt, że nie mam rodziny - inaczej żonowo-matkowe obowiązki by mi z pewnością nie pozwoliły siedzieć całymi dniami w papierach. A ile albumów zrobiłam? Mimo szczerych chęci nie potrafię odpowiedzieć, trochę ich było, choć te pierwsze trudno nazwać albumami. Zaczynałam od luźno tworzonych kartek, które nosiłam do zbindowania, żeby trzymały się w jednej całości. Takie prototypy albumów:)
      Ściskam z całego serca.

      Usuń
  8. Ciekawa jestem tego cytrynowego sorbetu ;) Moje obowiązki żonowo-matkowe pozwalają mi na nocne robótkowanie:) Super pomysł na kartki z odpinanymi broszkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorbet mam nadzieję już niedługo, wszystko zależy od poczty polskiej - w jakim tempie dostarczy album do adresatki:)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  9. 2-3 dni? Nie pojmuję jak Ty to Małgosiu robisz. Ja tyle pracuję zazwyczaj nad kartką. Ciekawa jestem tego nowego albumu, jestem pewna że jest prześliczny.
    Karteczki urocze i oryginalne, to bardzo ciekawy pomysł.
    Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, to dlatego, że jestem sama i stąd tyle wolnego czasu. Zamieniłabym go chętnie za obowiązki rodzinne - ale cóż, jest jak jest, to realizuję się przynajmniej w tych albumach. Najchętniej obdarzyłabym wszystkie koleżanki blogowe, ale musi być jakaś kolejność zachowana, bo doba nie chce mi się wydłużyć:)
      Z całego serca pozdrawiam, kochana.

      Usuń
  10. O proszę jaki fajny pomysł na kartkę. Takie dwa w jednym. Jest i karteczka i broszka, takie pomysły to tylko nasza kochana Gosieńka ma :) Już czekam na zdjecia albumiku. Już czuję że będę wzdychać i zazdraszczać kolejnej szczęśliwej osóbce, która to cudeńko otrzyma :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i oczywiście buziaki gorące ślę :)

      Usuń
    2. Liduś, pomysł niby fajny, ale po odczepieniu broszki kartka wygląda... hmmm... fatalnie:)
      Kochana, jak pisałam wyżej do Ewy - miałabym wielkie pragnienie obdarzyć albumem wszystkie kochane blogowe koleżanki, ale to wymaga czasu i to dużego. Albumy powstają spontanicznie i sama nie umiem powiedzieć, dlaczego nagle rodzi się potrzeba zrobienia albumu dla tej właśnie konkretnej osoby. Tak więc wcześniej czy później każdy może zostać zagrożony inwazją albumu mojej produkcji:)
      Całuję bardzo serdecznie.

      Usuń
  11. Gosieńko, ciągle milutko zaskakujesz! Karteczki są śliczne i bardzo pomysłowe :)
    A w kwestii czasu na zrobienie albumu, to mi szczęka opadła, bo ja nad karteczką i 2-3 dni ślęczę... A w wakacje jeszcze dłużej, bo dzieci w domu, nie mają swoich obowiązków, to spędzamy dużo czasu razem.
    Uściski cieplutkie przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, dziękuję Ci serdecznie.
      Ja w wakacje czasu mam aż nadto, bo dzieci niestety nie mam, więc te albumy tworze - takie troszkę moje dzieci, bo mnóstwo serca w nie wkładam.
      Całuski i uściski:)

      Usuń
  12. Małgosiu, gratuluję wygranej u Sarenki, a karteczki z broszką są śliczne i pomysłowe. Cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Moniś, dziękuję Ci serdecznie i przesyłam ciepłe uściski.

    OdpowiedzUsuń
  14. Gosiu karteczki śliczne i fajny pomysł z broszką, 2 w 1:) ściskam wieczornie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Małgosiu! Karteczki są wspaniałe i pomysłowe, Karteczka z prezentem w jednym :-) Pozdrawiam Cię Cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Krysiu za miłe słowa i przesyłam uściski.

      Usuń
  16. Witaj Małgosiu
    Dziękuję Ci za odpowiedź tu i pod moim komentarzem . Ale ja to jestem diabeł wcielony i strasznie ciekawska.... nasunęło mi się kolejne pytanie ... czym i jak sklejasz bazę , czy potem schnie przygnieciona ciężarem ?.. Nie no wiem upierdliwa jestem , ale już tak mam lubię wiedzieć w szczegółach. Nie pytaj o jakie pierdoły pytałam Danusie przy produkcji mojego pierwszego chleba gryczanego- który notabene i tak spinkoliłam :-) Wyszedł mi nalęzycie dopiero trzeci .
    A jak masz teraz wakacje to może przy okazji kolejnego albumiku zrobisz swój pierwszy kursik ??
    heheh tylko pamiętaj jak napiszesz sklejamy bazę to ja chcę wiedzieć czym sklejamy i jak smarujemy ten klej :-)po całości czy po obrysie
    O matko i córko na gadulstwo mnie wzięło, sorki
    Karteczki z dawnych czasów całkiem fajne ... widać jak się wyszkoliłaś w tych papierkach Można by powiedzieć kartki wczoraj i dziś. Ale powiem Ci , że nie wiedziałam że z filcu też się da wycinać wykrojnikiem , sprawdziłam ostatnio piankę i nawet mi się podoba.
    Nic zmykam już bo Cię zagadam na śmierć . Ale ciekawość mnie zżera co tym razem stworzyłaś, sama nazwa brzmi bardzo zachęcająco i smakowicie.
    Buziaczki Małgosiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, nie da się mnie zagadać na śmierć:):):) A co do bazy, to już wyjaśniam: bazę i wszystko inne kleję kultowym "magikiem", tylko przy ozdabianiu okładki (gdzie lubię walnąć wypukłe elementy) korzystam z kleju na gorąco. Nie przygniatam niczym bazy, tylko przytrzymuję boki klamerkami albo wręcz spinaczami biurowymi. Co do kursu, to wezmę pod uwagę Twoją sugestię, tylko muszę się zastanowić, jakby to miało wyglądać. Chyba najlepiej jakbym obfotografowała kolejne fazy powstawania albumu? Jeszcze zobaczę.
      Anulka, te kwiaty nie są wycinane wykrojnikiem. Wycięłam sobie najpierw szablony z papieru (zwykłymi nożyczkami), przyczepiłam je szpilkami do filcu i następnie wycinałam filcowe elementy - też nożyczkami.
      Chlebek gryczany - brzmi kusząco...
      Całuski serdeczne ślę i pytaj śmiało i drobiazgowo o wszystko, co tylko chcesz:):):)

      Usuń
    2. pewnie, że jest upierdliwa, ale da się lubić ;-D

      Usuń
  17. Gosiu, u Ciebie nie mozna się nudzić, ciagle czymś zaskakujesz;) Jeden duży kwiat, a do tego odpinany - świetny pomysł na ozdobę każdej kartki.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Aniu serdecznie i przesyłam całuski:)

      Usuń
  18. Piękne karteczki ,świetny pomysł z tą filcową różyczką :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pomysłowe karteczki :) a już mnie ciekawość zżera na ten album ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Ulciu. Musisz uzbroić się w cierpliwość:):):)
      Całuję:)

      Usuń
  20. Gosiu znam Twoje broszki i wiem że są wspaniałe (sprzedały się jako pierwsze na kiermaszu ) ale na karteczkach wyglądają zacni i dostojnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basieńko, bardzo się cieszę i dziękuję za miłe słowa.
      Serdecznie ściskam, kochana.

      Usuń
  21. Kolejny zaskakujący pomysł na piękną kartkę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne kartki i bardzo pomysłowe :)

    OdpowiedzUsuń
  23. wakacje....wakacje....
    czyżby moje podejrzenia były słuszne? ;-D

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każde pozostawione słowo...