Witajcie, kochani!
Wszystko dobre, co się dobrze kończy. A wczoraj zakończył
się remont łazienki i pożegnałam przemiłych panów z ekipy niemal z łezką w oku.
Teraz jeszcze czekam na nowe drzwi (ale to już robi inna firma), więc chwilowo
łazienka i toaleta to salony otwarte:) No i przede mną wielka akcja sprzątania.
Tymczasem dla uczczenia szczęśliwego końca zapraszam wszystkich chętnych na
maleńkie candy. Kto chciałby przygarnąć lawendowy album pokazany TUTAJ, niech
po prostu wyrazi taką chęć w komentarzu (do 15 sierpnia).
To co, obejrzymy efekt jedenastodniowych działań najlepszej
ekipy pod słońcem?
Toaleta taka prosta. Będzie jeszcze szafka na ścianie, tylko
muszę znaleźć stosowne maleństwo do tej klitki.
A to łazienka. Nie jestem w stanie zrobić jednego zdjęcia
pokazującego wszystko, więc możecie sobie wyobrazić jej mikroskopijne rozmiary.
Terma gazowa jest osadzona tymczasowo, bo w całym mieście będą likwidowane
termy, u nas prawdopodobnie w przyszłym roku.
Po lewej stronie jest lustro i umywalka.
A po prawej szafka i pralka.
Kochani, dziękuję Wam za miłe komentarze pod poprzednimi
postami i pozdrawiam najserdeczniej,
Małgosia