Witajcie, moje drogie!
Dziś pokażę Wam pełną kwiatów kartkę, na której przysiadły
dwa motyle. Taka powinna być właśnie wiosna, prawda? Tymczasem wiosna gdzieś
się zapodziała i już mi za nią tęskno.
A kartka to składaczek, który oczywiście pięknie składa się
na płasko. Na imieniny stryja Marka – wielbiciela ukwieconych ogrodów.
Poza tym po raz kolejny otrzymałam nominację do Liebster
Award i to od dwóch osób.
Pierwsza jest od Ewy Jurewicz. Ewciu, dziękuję za nominację i odpowiadam na Twoje pytania:
- Dlaczego założyłaś bloga? Namówiły mnie do tego Jadzia z Danutką. Poza tym chciałam być jedną z Was…
- Czy lubisz pisać o swoich pracach czy raczej wolisz pokazać zdjęcia? W zasadzie lubię i jedno, i drugie.
- Co Cię denerwuje na blogach które odwiedzasz? Nic mnie nie denerwuje. Uważam, że każdy ma prawo prowadzić bloga po swojemu. Jeśli coś by mi nie przypadło do gustu, po prostu nie bywałabym na takim blogu.
- Jakiej techniki chciałabyś się nauczyć? Szydełkować! Próbowałam się nauczyć już kilka razy i nic – szydełkowa dysleksja.
- Kiedy czujesz się szczęśliwa? Często, gdyż wiele mi do szczęścia nie potrzeba. Na przykład: gdy budzę się rano, a za oknem koncertują ptaki. Gdy ktoś uśmiechnie się do mnie. Gdy jem coś dobrego. Gdy prowadzę długą, szczerą rozmowę. Gdy mogę kogoś obdarować. Gdy widzę tęczę. Gdy myślę o bliskich mi osobach. Ogólnie jestem szczęśliwa, bo żyję tu i teraz, a mogłoby mnie nie być w ogóle, albo mogłabym na przykład mieszać w kraju ogarniętym wojną. Po prostu cieszę się życiem.
- Jaki jest Twój sposób na odpoczynek? Tworzenie z papieru, czytanie książek, długi spacer z głową w chmurach.
- Czego się boisz najbardziej? Śmierci bliskich osób i wojny.
- Czy poznałaś lub chciałabyś poznać w realu swoich blogowych znajomych? Poznałam Ewcię z bloga „Mulinowanie i inne wariactwa”, która miesza w sąsiedniej miejscowości. Oczywiście, że chciałbym poznać też inne blogowe koleżanki, niektóre nawet bardzo.
- Jakie prezenty sprawiają Ci najwięcej radości? Zrobione własnoręcznie, bo w nich jest cząstka serca. Lubię też niespodzianki.
- Czy często tworzysz "do szuflady"? Teraz już nie.
- Co chciałabyś powiedzieć czytelnikom swojego bloga? To co zawsze: dziękuję, że jesteście. Dziękuję wszystkim: stałym bywalcom i gościom zaglądającym tylko od czasu do czasu. Tym, którzy są ze mną od początku i tym, którzy dołączyli późnej. Tym, którzy bywali ale przestali i tym, którzy może dopiero kiedyś tutaj zabłądzą.
Następna nominacja jest od Au-une. Agnieszko, oto moje
odpowiedzi na Twoje pytania (niektóre pytania padły już powyżej, więc
odpowiedzi się powtórzą):
- Co cię najbardziej relaksuje? Tworzenie z papieru, czytanie książek, długi spacer z głową w chmurach.
- Czego się najbardziej boisz? Śmierci bliskich osób i wojny.
- Ulubiony film. Nie mam ulubionego. Lubię musicale, filmy przedwojenne i historyczne oraz religijne i filozoficzne.
- Ulubione słodkości. Wszystkie, jakie tylko istnieją:)
- Jak zaczęła się Twoja przygoda z blogowaniem? Namówiły mnie do tego Jadzia z Danutką. Poza tym chciałam być jedną z Was…
- Gdzie szukasz inspiracji? Najczęściej we własnej głowie, czasem w sieci.
- Jakie jest Twoje największe marzenie? Pojechać jeszcze raz do Ziemi Świętej.
- Kawa czy herbata? Herbata, kawy nie piję.
- Książka czy czytnik? Zdecydowanie książka – ten zapach, szelest przewracanych kartek…
- Ulubiony dzień tygodnia. Sobota.
- Czy jest jakaś technika, której chcesz się nauczyć? Szydełkowanie. Ale nie mam już nadziei, że mi się uda:)
Kochane, a ja nominuję po prostu wszystkich gości
mojego bloga, którzy będą mieli ochotę odpowiedzieć na pytania, które
zamieściłam poprzednio: TUTAJ.
Pozdrawiam Was z głębi stęsknionego za wiosną serca,
Gosia