W końcu się zmobilizowałam i wypełniłam metryczkę.
Nick/imię
Mam na imię Małgorzata, a znacie mnie jako Małgosię X.
Co najchętniej
przygarnęłabyś? Jakie techniki podziwiasz?
Podziwiam wszelkie rękodzieło jako wytwór zdolnych rąk
i pełnego pasji serca. Każde też chętnie przygarniam, a już najbardziej cieszę
się z szydełkowych cudeniek (jako osoba, która sama nie ma pojęcia o
zawiłościach sztuki szydełkowania), zwłaszcza z gwiazdek, które w okresie bożonarodzeniowym rozwieszam w całym domu.
Jakie techniki
wykorzystujesz w swoich pracach? W czym jesteś najlepsza?
Papier. Tworzę głównie kartki i albumy. Kiedyś dużo
rysowałam i malowałam na szkle – ale to było dawno.
Trzy ulubione
kolory to:
Niebieski we wszelkich odcieniach, różowy i szary. Ale
tak naprawdę lubię wszystkie kolory i nie wyobrażam sobie, że któryś mógłby nie
istnieć.
Kolory, których
nie noszę/nie lubię to:
Nie noszę nic czerwonego (a kiedyś mogłam się ubierać
na czerwono od stóp do głów i nawet miałam czerwone włosy) i bardzo rzadko
czarny (bo wyglądam w nim jak w ostatnim stadium galopujących suchot).
Natomiast lubię wszystkie kolory i wykorzystuję je w swoich pracach, jedne
częściej, inne rzadziej.
Czy lubisz
dostawać przydasie? Jeśli tak, to jakie?
Chyba każdy lubi:) Najbardziej
lubię dostawać scrapki i szydełkowe maleństwa, szczególnie kwiatuszki (patrz
punkt 2). I jeszcze kwiaty z foamiranu. Ale cieszę się z każdych przydasi i każde radośnie wykorzystuję w
swoich pracach.
Czy nosisz
biżuterię? Jeśli tak, jaką?
Zawsze noszę zegarek i kolczyki, bardzo często
bransoletki, czasem coś na szyi.
Czy masz jakiś
ulubiony motyw, który przewija się np. w Twoim mieszkaniu, ubiorach?
Motyle (co pewnie niektórych nie zdziwi). To nie
znaczy oczywiście, że chodzę obwieszona nimi od góry do dołu😀
Lubię też motywy kwiatowe, roślinne oraz ptasie.
A mieszkanie mam bardzo, bardzo zwyczajne i bez
jakichś konkretnych motywów.
Kawa czy
herbata (jeśli tak, co lubisz, a czego nie).
Każda możliwa herbata – wypijam hektolitry tego
napoju. Kawę pijam sporadycznie i na dobrą sprawę mogłaby dla mnie nie istnieć.
Ze słodyczy to
ja najbardziej:
Wszystko. Po prostu wszystko. A z braku to nawet mogę
dżem czy miód łyżeczką ze słoika😀
Czy ucieszyłaby
Cię książka w paczce wymiankowej? Jeśli tak, jaki gatunek?
Książki uwielbiam i pochłaniam, ale wolę je kupować
sama.
Czy ucieszyłby
Cię kosmetyk? Jeśli tak, to jaki?
Ucieszyłby, ale to zawsze jest ruletka, bo skórę mam
bardzo kapryśną i nigdy nie wiadomo jak zareaguje na dany kosmetyk. Jeśli źle,
to ucieszy się moja Mamcia😀
Chciałam
jeszcze dodać
że metryczkę wypełniam bardziej dla zabawy, a tak
naprawdę to cieszę się z każdego podarunku, każdego życzliwego odruchu serca i
każdego dobrego słowa.
Super Małgosiu, teraz wiemy więcej:-)
OdpowiedzUsuńNo Gosieńko jak miło, teraz będzie znacznie łatwiej dzięki tej metryczce :) Buziaki pa
OdpowiedzUsuń:)<3
UsuńI teraz juz będzie z górki 😁
OdpowiedzUsuńBuziaki
Z górki na pazurki:)
UsuńPięknie się przedstawiłaś Małgosiu,zatem koduję w głowie co,kiedy i jak .
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
:)
UsuńTo już nie jesteś Małgosią X :) Miło Cię poznać :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCała przyjemność po mojej stronie.
Fajnie, że się zdecydowałaś :) Zawsze miło jest wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Miałam napisaną wcześniej, ale nie chciałam zamieszczać przed wiadomymi datami, bo to by wyglądało, że się dopominam o prezenty:)
Usuńmiło poczytać o Tobie nieco "więcej"! Buziaczki!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGosiu w końcu! Super ze się zdecydowałaś i można Cię lepiej poznać :)
OdpowiedzUsuńCałusy
:)
UsuńMałgosiu, super że podzieliłaś się z nami kolejnymi informacjami o swojej osobie :)
OdpowiedzUsuńOstatnie stadium galopujących suchot rozłożyło mnie na łopatki :-). Ja kocham czarny :-)
OdpowiedzUsuńPrzy mojej bladej cerze i jeszcze z odcieniem kości słoniowej czarnego unikam jak tylko mogę.
UsuńGosiu, miło Cię poznać bliżej :-)
OdpowiedzUsuńI ja muszę się kiedyś odważyć i zwierzyć ;-)
:)
UsuńOdważ się koniecznie, Iwonko.
Małgosiu- postaram się jak najszybciej uzupełnić- proszę o banerek w górnym rogu:-)
OdpowiedzUsuńEwciu, banerek jest po prawej stronie (wprawdzie nie u góry).
Usuń:)
Małgosiu- przepraszam, że tak długo, ale wreszcie jesteś w metryxczce!Buziaki!
UsuńDziękuję, Ewuś.
UsuńCiesze się Gosiu ze wypelnilas metryczke. ..choć i bez niej udało mi się juz trochę Cię poznac:-) z czego bardzo się cieszę:-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeszcze wszystko przed nami:)
UsuńO tym szydełku z pewnością zapamiętam ;)
OdpowiedzUsuńGosieńko! Dobrze że zdecydowałaś się na metryczkę, Bardzo pomaga - Pozdrawiam Cię Gorąco
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper! To, że motylki i szydełko już wiedziałam, ale teraz znamy jeszcze kilka nowych szczegółów:)) Buziaczki:))
OdpowiedzUsuńFajnie Cię bliżej poznać :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiło Gosiu dowiedzieć się jeszcze czegoś o Tobie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
P.S. Ale jak to kawa by mogła nie istnieć? :)
Moniś, od biedy wypiję, ale jakąś szczególną pasjonatką nie jestem. Gdyby jej nie było, wcale bym nie płakała:)
UsuńFajnie Małgosiu że zdecydowałaś się wypełnić swoją metryczkę , o dziwo bardzo przydatna rzecz , często metryczki mnie ratowały . No i miło było poznać Cię bliżej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dobrze, że ją wypełniłaś. Dobrze wiedzieć :D
OdpowiedzUsuńMiło Cię bliżej poznać:)))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzydatna rzecz taka metryczka :) miło Cię lepiej poznać :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNa pewno skorzystam z tych wytycznych Małgosiu :D Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńMiło poznać Cię bliżej Małgosiu!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam buziaki.
Miło Cię poznać Kochana <3 ściskammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm!!!
OdpowiedzUsuń:)<3
Usuń... Wiedziałam!!!!! Wiedziałam, że o czymś zapomniałam :p O imieninach Skarbie, Twoich:p Wszystkiego najlepszego spóźnionego!!! <3 <3 <3 Buziaki posyłam i tulę do serca <3 :)
OdpowiedzUsuńKochanie, dziękuję<3
UsuńMiło się więcej o Tobie dowiedzieć imienniczko:-) toś Ty 3 dni młodsze ode mnie;-).
OdpowiedzUsuńA imieniny przeniosłem sobie jak trochę podroslam na lato, bo wszystkie koleżanki miały wiosna I latem A do mnie zawsze było trudno dotrzeć bo kiedyś w lutym to były zimy:-)))
Tylko zazdroszczę Ci tego galopujacego suchota, gdyby nie ten czarny to ja bym była turlajaca się kuleczka, więc mogę Co trochę podesłać;)
Czarny uwielbiam niezależnie od wagi ( kiedyś było 5 kg że mało teraz za dużo), kiedyś mogłam się ubierać calutka na czarno teraz lubię łączyć z granatem szmaragdem I zielenią.
A czerwonego I mnie brak.
Fajnie Bubla to wymyśliła I często wpadam poczytać I kolejnych dziewczyny:-)
Serdecznie pozdrawiam
Witam imienniczkę!
UsuńGalopujące suchoty to raczej ze względu na blado - żółtawą cerę, bo kształty to mam z tych bardziej kulistych:)
Super Małgosiu, kolejne przydatne informacje :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńI git majonez! Fajnie ze dołączyłaś do kolekcji metryczkowej Hihi:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajnie, że wypełniłaś metryczkę :-) Widzę, że mamy podobne upodobania kolorystyczne (szary, niebieski, różowy), a co do słodyczy, to nie muszę ich jeść codziennie, ale jak mnie najdzie, a w domu ich nie mam (zazwyczaj nie mam), to dżem i miód to nic - wyjadam cukier z cukierniczki. Pokażesz swoje malunki na szkle?
OdpowiedzUsuńFajnie, że mamy tyle punktów wspólnych.
UsuńMalunków na szkle nie dam rady pokazać, bo zazwyczaj rozdawałam innym pomalowane butelki, słoiczki, świeczniki, wazoniki, obrazki. Zdjęć nie robiłam, nawet nie miałam wtedy aparatu. A to, co miałam w domu, już się potłukło (nawet lustro z liliami popękało i trzy lata temu trafiło na śmietnik). Ostały się tylko te dwie bombki:
https://papierowy-jarmark.blogspot.com/2016/12/jeszcze-prezencik-i-bombki-sprzed-lat.html
Ale ze mnie sklerotyczka - przecież je widziałam. Może dlatego, że malowanie na szkle bardziej z płaskimi taflami mi się skojarzyło, niż z bombkami.
UsuńA ja właśnie na płaskich taflach rzadko malowałam, wolałam bombki, butelki czy wazoniki.
UsuńMałgosiu, co nieco wiedziałam, ale teraz juz wiem więcej 😃 No tez się porównałaś do tych suchot 😂
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCieszę się ,że mogłam poznać Cię bliżej :)
OdpowiedzUsuńSzydełkową mistrzynią może nie jestem , ale wiele umiem szydełkiem wyczarować :)
Dziękuję, Beatko i witam Cię wśród obserwatorów.
Usuń