Witajcie, kochani!
Mamcia jest już w domu, a ja Wam pokażę jaką kartkę zrobiłam dla lekarza, który
pomógł jej przezwyciężyć zapalenie płuc (powikłanie po grypie) – w dowód
wdzięczności.
Niestety, nie pamiętam już od kogo dostałam te piękne
kwiatuszki.
Ozdobiłam też torebkę, która pomieściła słodkości dla
pielęgniarek.
I taki banerek na ptasie mleczko dla salowych.
Korzystając z przyjazdu brata na weekend mogłam zostawić
Mamę pod jego opieką i spokojnie wyjść na dłuższy spacer, żeby w końcu obejrzeć
ozdoby świąteczne w moim mieście. Miedzy innymi grubego anioła z trąbą obok
biblioteki.
A na placu przed Miejskim Domem Kultury jest wielka choinka,
szopka naturalnych rozmiarów
i bajeczny zamek.
Taka chwilka dla siebie.
Pozdrawiam Was serdecznie, kochani
Małgosia