piątek, 19 lipca 2019

Niech się stanie gaz


Witajcie, kochani!

Panowie od gazu zrobili dobrą robotę. Dodatkowo rozwiali mroki mojej ignorancji odnośnie przepływu gazu w bloku, cierpliwie odpowiadając na liczne pytania (po skończonym remoncie będę nieźle przeszkolona:) Ściany też już zagruntowane.




A tak wygląda przedpokój:



Ostatnio wyjątkowo nie odpowiadam Wam pod Waszymi komentarzami, a to z braku czasu. Na niektóre odpowiem jednak tutaj:

Agulka, ekipę mam rewelacyjną. Panowie działają od siódmej rano z wielkim zaangażowaniem, rozmawiają, żartują. Szef ekipy wpada co jakiś czas i dogląda wszystkiego fachowym okiem, zna się na wszystkim. Zimna woda mi nie straszna, ja i tak zazwyczaj myję się w bardzo chłodnej.

Martusia, te rysy na ścianie „niedźwiedzie” zrobiły specjalnie, żeby zaprawa lepiej się trzymała.

Elżusiu, kosmos prawdziwy jeśli chodzi o te rurki. Panowie co nieco mnie oświecili, ale i tak jeszcze nie rozgryzłam wszystkich arkanów rurek i rureczek.

Maksiu, same ciekawe osobowości przewijają się przez moje mieszkanie teraz. Ja w ogóle lubię ludzi, lubię z nimi rozmawiać, poznawać ich.

Ewuniu, masz rację – woda to ogromne błogosławieństwo, warto przeżyć taki remont nawet dodatkowo po to, żeby sobie to uświadomić po raz kolejny. Studnia była u mojej babci, myło się w miednicy, chodziło do „wychodka” w rogu podwórka – to były najwspanialsze czasy i wspominam je zawsze z sentymentem.

Izabelko, dałoby radę i nad dziurą. Ale co by było, jakbym tak nie trafiła:) To już wolę stary sedesik.

Justynko, Agatko i Aniu, mam dwie cudowne sąsiadki, które udostępniły nam swoje łazienki. Kiedy pierwszego dnia poszłam do jednej z nich tylko się opłukać, sama przygotowała mi kąpiel i nakazała zrelaksować się w pianie. Staramy się jednak nie nadużywać ich dobroci, zwłaszcza rano, stąd miska do mycia ma wielkie wzięcie.

Kochani, jeszcze tak dla wyjaśnienia – te wpisy i dokumentacja zdjęciowa działań łazienkowych nie mają na celu uskarżania się czy biadolenia. Ja tam w każdych warunkach dobrze się odnajduję, cieszę się, że moja łazienka będąca reliktem PRL-u w końcu będzie ucywilizowana (mam zdjęcia sprzed remontu, tak na pamiątkę, ale tych nie ośmielę się Wam pokazać:), nawet już wszechobecny pył przestaje mi przeszkadzać, hi hi. Humor mnie nie opuszcza i oby tak dalej.

A żeby i coś z rękodzieła się znalazło, to wrzucam kiedyś tam zrobioną kartkę z aniołkiem, której chyba nigdy nie pokazywałam.


Moi mili, ciąg dalszy relacji oczywiście nastąpi, dziękuję, że jesteście ze mną, a tymczasem posyłam Wam buziaczki i do następnego spotkania,

Małgosia

22 komentarze:

  1. Wow faktycznie generalny remont !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna kartka a remonty, które zbliżają się ku końcowi na pewno cieszą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Małgosiu, czuję , że to nie użalanie, to radość , wbrew pozorom, że z czegoś takiego powstanie małe cudeńko! Obserwuję poczynania i..widać światełko w tunelu! Buziaki! PS Karteczka śliczna:-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyrazy współczucia z okazji sprzątania po remoncie😂

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście Małgosiu z takim nastawieniem to i remont przyjemniejszy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgosiu, podziwiam Twój optymizm, bo przede mną też remont i jakoś mi nie do śmiechu...
    Ale na pewno będzie pięknie :-)
    Uściski przesyłam 🤗

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaskakująco szybko idzie ten remont Małgosiu:) Trzymam kciuki cały czas.
    Pewnie, że stary lepszy niż dziura:)))
    Dobrej nocki, wypoczywaj, bo jutro...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Praca wre u Ciebie Małgosiu, tu remont, tu jeszcze taka piękna karteczka... Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. No i super Małgosiu zaczyna być widać postęp . szkielet w kibelku pod regipsy ( tak myślę) wróży dobrze, znaczy się plątanina rur zaraz zniknie . Swoją drogą to jest aż niemożliwy ile my tych rur i rureczek mam w mieszkaniu :-)
    Powodzenia a na zakończenie musisz koniecznie pokazać to przed i po .
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetni, a przede wszystkim słowni fachowcy to skarb! Fajnie mieć taką dokumentację, by kiedyś móc wspominać. Ja lubię dokumentować swój ogród, po latach mogę obejrzeć jak się zmieniał.
    Karteczka z aniołkiem przepiękna!
    Pozdrawiam Małgosiu:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pozazdrościć wspaniałej ekipy remontowej. U nas prace w mniejszym zakresie, ale bardziej uciążliwe, bo mama choruje na astmę. Cudna karteczka Małgosiu.:) Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Karteczka świetna, a warunki jak na biwaku pod namiotem, tak że korzystaj bo już niedługo wróci rutyna. Buuziaki.:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Remont pełną parą, ale cieszę się, że trafiłaś na miłych, kompetentnych fachowców. :) Niech remont idzie sprawnie. Kartka jest super piękna!!!! Pozdrawiam bardzo serdecznie. :) <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię czytać i oglądać wpisy remontowe i oglądać potem efekty końcowe :).

    U nas całe mieszkanie nadaje się do remontu i jedna co mnie przeraża, to właśnie ten pył ;).

    Kartka jest cudna :).

    OdpowiedzUsuń
  15. Małgosiu karteczka cudowna a Tobie życzę wytrwałości przy remoncie i jak powiadam "każdy musi mieć swój Hilton", powodzenia :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna karteczka 😍
    Wytrwałości w remontach

    OdpowiedzUsuń
  17. Kartka piękna, a u Ciebie maly armagedon! Ale za to jak będzie pieknie po wszystkim. Życzę wytrwałości Małgosiu 😊

    OdpowiedzUsuń
  18. Małgosiu karteczki cudowna. Wytrwałości w remoncie i niech wszystko idzie sprawnie 💕

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczna karteczka, udanego remontu Gosiu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie cierpię remontów, brrr, trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale się dzieje :)
    Oglądam z zapartym tchem i czekam na dalszy ciąg historii remontu :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Trzymam kciuki za szybkie zakończenie remontu :-)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każde pozostawione słowo...