poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Słoneczna laleczka ma imię

Witajcie, moi kochani!

Dziś, pod okiem nieocenionego Aleksandra, dokonało się za pomocą mej kończyny górnej losowanie. Przebieg został skrupulatnie udokumentowany, tak więc na początku widzimy, że przygotowałam losy, na których zapisałam kto bierze udział w konkursie i jakie imię proponuje dla laleczki. 


Następnie losy trafiły do doniczki i zostały dokładnie wymieszane.




Wreszcie nastąpił moment kulminacyjny.




I już wiadomo, że laleczka otrzymała imię Marylka, a mój debiutancki albumik z rolek powędruje do Tiny J. Gratuluję zwyciężczyni, a Wam wszystkim dziękuję za udział w zabawie i za wspaniałe propozycje imion.


Jeszcze na koniec dodam, że moja weekendowa wyprawa do Krakowa była bardzo udana. Zwiedzałam miasto tak intensywnie, że dorobiłam się pięciu okazałych bąbli na stopach i teraz poruszam się ostrożnie i kulejąco:) Pogoda dopisała, a ja wróciłam z oczyma i sercem jeszcze wypełnionymi pięknem Królewskiego Miasta. Osią tej wyprawy było spotkanie z moim Bratem, dzięki któremu wszystko przebiegało sprawnie i udało mi się nigdzie nie zabłądzić (a z moją orientacją w terenie byłabym w stanie zgubić się już na dworcu, który niczym nie przypomina naszej prowincjonalnej stacyjki:) Wiem, że teraz powinny się pojawić zdjęcia, ale nie powstało żadne. Po pierwsze mój aparat chyba nie bardzo sprostałby zadaniu (o zabytkowym telefonie nawet nie wspomnę). A po drugie – przyznam się Wam, że ja podczas wycieczek niespecjalnie lubię robić zdjęcia. Oglądam, podziwiam, chłonę całą sobą i po prostu nie chce mi się pstrykać. Za to uwielbiam oglądać zdjęcia zrobione przez innych. Mam nadzieję, że wybaczycie mi ten brak.

Na dzisiaj tyle. Przesyłam Wam serdeczne buziaczki i do następnego spotkania,

Gosia
 

52 komentarze:

  1. Marylka pasuje do lalki choć mi podobała się Prymulka ale gratuluję Tinie z którą kiedyś wymieniałyśmy się karteczkami bajkowym -pozdrawiam :)))
    Zwiedzania Krakowa trochę zazdroszczę ale w pozytywnym sensie, fajnie że wróciłaś zadowolona :))))
    PS. ładna bransoletka na Twej ręce :))))))buzię :)))(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basieńko, dziękuję serdecznie. A bransoletka jest od Danusi Witkowskiej z bloga "Moje cuda cudeńka".
      Całuję:)

      Usuń
  2. Celująco Aleksander pilnował😆 a imię najlepsze z możliwych😍 Tina szczęściara gratuluję 💐
    Sis to żeś się zdeptała ale jak pięknie na zwiedzaniu - co zobaczyłaś- to Twoje :)
    Lofki, kiski 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, dziękuję. Aleksander wszędzie nosek wsadzi. A Marylkę Ty też zaproponowałaś:)
      Tulę z całych sił {PBT}

      Usuń
  3. Gratuluję Tinie :)
    Fajnie, że udało Ci się zwiedzić Kraków - piękne i cudowne miasto :)
    Hehehe... ja zdjęć też nie robię, za to mój mąż... hehe mam z czego wybierać, ale na blogu pojawił się tylko maleńki ułamek tego co zobaczyliśmy... zdjęcia nie oddają do końca klimatu danego miejsca, trzeba po prostu tam być i widzieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulciu, Kraków to miasto niezwykłe, nawet krótki pobyt tam ładuje moje akumulatory na długo.
      Co do zdjęć, to kiedyś robiłam, ale zawsze wychodziły mi marne, więc sobie odpuściłam.
      Całuski:)

      Usuń
  4. Gratki dla Tiny!
    Kraków jest cudowny. Byłam już kilka razy i, gdy jest okazja, zawsze z chęcią tam wracam.
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, masz świętą rację co do Krakowa.
      Całuski słoneczne:)

      Usuń
  5. Fajna wycieczka! Gratuluję zwyciężczyni! Pozdrawiam serdecznie!:))

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Marylka też pasuje do lali! Gratulacje dla Tiny, prawdziwa z niej szczęściara.
    Pozdrawiam Cię Gosiu bardzo ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje dla Tiny, pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje dla Tiny :) Wszystkiego najlepszego dla Marylki - haha :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, Marylka bardzo dziękuje:)
      A ja przesyłam całuski:)

      Usuń
  9. Podejrzewam że do takiej pięknej lali pasowałoby każde imie, ale Marylka jest super. Gratuluje Wylosowance:)
    Cieszę się Gosiu, ze wyjazd udany, nawet bąble są niczym w porównaniu z wrażeniami;)
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, Aniu, bąblami zupełnie się nie przejmuję:)
      Przesyłam uściski:)
      Ps. Dziś przesłałam też coś pocztą:)

      Usuń
  10. Gratulacje dla Tiny; lalka świetna.
    Co tam bąble, szybko znikną a wspomnienia pozostaną.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, Danusiu. Bąble tylko świadczą o tym, że wycieczka była udana.
      Całuski:)

      Usuń
  11. Gratki dla Tiny za Marylkę, świetne imię lala dostała.
    Co tam bąble na stopach, grunt że wypad udany a to, co wchłonęłaś całą sobą, nie oddadzą żadne zdjęcia, więc ich brak na blogu wcale mi nie przeszkadza. Oby więcej takich udanych wypadów. )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Danusiu, bąble to fraszka. Za to wrażenia niezapomniane, Kraków jest dla mnie wyjątkowym miejscem.
      Całuski serdeczne:)

      Usuń
  12. Gratuluję Tinie z całego serca :) A Marylka to też i moja faworytka :) Co do robienia zdjęć, ja też niespecjalnie lubię je robić jak jestem pochłonięta zwiedzaniem- rozprasza mnie to, a po drugie, nigdy nie wychodzą dobrze robione na prędce :))) Cieplutko pozdrawiam i do serducha tulam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jadziu, były aż trzy propozycje Marylki:)
      Kochana, co ty mówisz o swoich zdjęciach? Przecież one są właśnie piękne i moim zdaniem umiesz świetnie uchwycić klimat miejsca i ciekawe detale. Ja uwielbiam Twoje fotorelacje z różnych wypraw dużych i małych.
      Tulę mocno<3

      Usuń
  13. Gratuluję zwyciężczyni. Marylka ślicznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Gosiu! Imię wybrane to teraz trzeba lalę ochrzcić :-) Gratuluje Marylce i Tinie. Aleksander teraz pewnie szczęśliwy taką piękną Marylkę ma u swojego Boku.Cieszę się razem z Tobą że wypad miałaś udany.będziesz miała piękne wspomnienia. dobrze też że wróciłaś bo smutno było bez Ciebie - Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysieńko, ja też za Wami tęskniłam. Jak to człowiek potrafi się zżyć z tak wspaniałymi ludźmi, których jeszcze przed kilkoma miesiącami nawet nie znał... To jest piękne.
      Aleksander jest zachwycony Marylką, ale nic dziwnego, bo jest taka słoneczna i radosna, że nie sposób jej nie kochać.
      Kochana, pozdrawiam i mocno tulę.

      Usuń
  15. Gratulacje dla Tiny. :D
    A dworzec w Krakowie... Pamiętam jak bardzo chaotyczny mi się wydał, jak wysiadłam tam po raz pierwszy... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, ja byłam zdezorientowana i lekko przerażona. Ale ja mam duże problemy z orientacją w terenie i każde duże miasto jest dla mnie wyzwaniem jak labirynt dla Tezeusza:)
      Kraków jest jednak tego wart!
      Całuski:)

      Usuń
  16. Wow, śle super wiadomość😳 Dziękuję Aleksandrowi ze wylosowanie mojej osoby. No to teraz razem z Marylką będą pomagać tobie Gosiu w tworzeniu wspaniałych albumów i nie tylko. Pozdrawiam mocno-nocno 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tinuś, gratuluję serdecznie, a Aleksander macha do Ciebie łapką i ogonkiem:)
      Albumik dziś już wysłałam.
      Całuski:)

      Usuń
  17. Gratulacje dla Tinki<3 pozdrowienia dla Wszystkich !!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Gosieńko, no pewnie że Ci wybaczymy. Najważniejsze że Ty cudownie spędziłaś tam czas i masz wspaniałe wspomnienia z tego wyjazdu :)
    Marylka - ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liduś, wspomnienia jeszcze ciągle wypełniają mój umysł i serce.
      Przesyłam uściski i całuski:)

      Usuń
  19. Gratuluję Tinie. Cieszę się Małgoś, że wchłonęłaś Kraków- jest wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, Kraków jest wyjątkowy. Trzeba by naprawdę dużo czasu, żeby się w pełni nasycić. Ale może taki właśnie niedosyt jest potrzebny...?
      Tulę mocno.

      Usuń
  20. Gratuluję Tinie! Marylka - bardzo ładnie:) Kraków ma w sobie to coś, a byłam jak na razie tylko raz, ale z pewnością wrócę:)
    Ps. odpisałam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, do Krakowa warto powracać.
      Buziaczki i uściski:)

      Usuń
  21. Gosiu, gratulacje dla Tiny, teraz masz Marylkę i Aleksandra :) cieszę się, że mój Kraków Ci przypadł do gustu :) pozdrowienia cieplutkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu, Kraków jest cudowny i sama chciałabym tam mieszkać:)A wiesz, że jak sobie tak spacerowałam po Rynku, to pomyślałam o Tobie?
      Całuski:)

      Usuń
  22. Dziękuję Ci Gosiu za zabawę i dreszczyk emocji przy czytaniu tego wpisu, a szczęściarze Tinie gratuluję.

    Co do robienia zdjęć na wycieczkach, to kilka dni temu wybrałam się ze szkolną znajomą do Mielna, ale nie żeby wylegiwać się na plaży, tylko zobaczyć inne atrakcje, które znajoma obfotografowywała dokładnie tak samo intensywnie, jak robią to Japończycy.

    Pozdrawiam słonecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetko, starałam się, żeby nie było nudno:)
      Całuski:)

      Usuń
  23. Moje serdeczne gratulacje :). Fajnego masz pomocnika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosieńko, pomocnik będzie się już chyba przewijał przez mojego bloga. Chociaż szczur z niego, ale sympatyczny:)
      Całuski:)

      Usuń
    2. Gratuluje dla Tiny :-) zwiedzenie Krakowa to moje marzenie:)

      Usuń
    3. Dziękuję, Daria. Życzę Ci spełnienia tego marzenia:)

      Usuń
  24. Aleksander i Marylka :) Super.
    Fajnie, że zwiedzanie się udało :) Ja tam lubię robić zdjęcia na wyjazdach :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Moniś. Ja pewnie też bym lubiła, gdybym potrafiła je robić:)
      Całuski.

      Usuń
  25. Gosiaczku tyle postów wrzucasz ze mi ten umknął, a tu się okazuje ze laleczka już ma imię , super!
    Pozdrowienia dla wszystkich ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Saruś, trochę się ostatnio rozpędziłam:)
      Tak, jest już Marylka do pary z Aleksandrem:)
      Buziaczki.

      Usuń

Serdecznie dziękuję za każde pozostawione słowo...